Jean-Dominique Senard, szef grupy Renault powiedział w wywiadzie dla Le Parisien, że na niektórych rynkach spadek sprzedaży wyniósł nawet 90% zamówień a sytuacja w najbliższych tygodniach raczej nie poprawi się.
Ruch w salonach samochodowych spadł prawie do zera. Według informacji, które przekazują nam polscy dealerzy, sytuacja jest bardzo trudna. Brak klientów wpływa bezpośrednio na zdolność do realizacji planów sprzedaży. Wyłącznie produkcji uniemożliwia z kolei planowanie dostaw i zamawianie aut pod zamówienia klientów. Nikt nie wie, kiedy produkcja zostanie wznowiona.
Salony samochodowe pracują więc z okrojoną obsługą, a cała branża zastanawia się, co będzie w najbliższej przyszłości. Przedłużający się kryzys i brak przychodów może doprowadzić niektóre firmy do upadłości. Jest to system naczyń powiązanych bo kłopoty dealerów wpływają na sytuację firm leasingowych, banków oraz oczywiście importerów.
Czekamy na Wasze głosy i opinie: [email protected]
źródło: Le Parisien, własne
Najnowsze komentarze