Najszybsi na brazylijskim torze Interlagos okazali się Marc Gene i Nicolas Minassian. Na przejechanie dystansu ponad 1.611 km potrzebowali niespełna dziewięciu godzin. Ich wynik, to 8:58:21,822. Zdobywcy drugiego miejsca w Brazylii, Sarrazin i Lamy, przyjechali z opóźnieniem dwunastu okrążeń (każde liczy sobie 4.309 metrów).
Trzecie miejsce przypadło załodze prototypowego Creationa – zaliczyli szesnaście okrążeń mniej, niż zwycięski Peugeot. Czwarta lokata należała do Pescarolo gorszego o kolejne cztery okrążenia.
1000 mil przejechanych na Interlagos, to trzecie zwycięstwo w tym sezonie, jakie odnieśli Gene i Minassian. Trzy inne rundy LeMans Series padły łupem drugiej załogi Peugeota – Sarazin/Lamy. Peugeot ma więc powody do zadowolenia.
Warto podkreślić, że na Interlagos Peugeoty miały startować z dwóch pierwszy pól, ale wymiana sprzęgła sprawiła, że Pedro Lamy ruszył z miejsca dwudziestego czwartego. Mimo to już po niespełna 40 okrążeniach Portugalczyk był drugi!!! Piękna sportowa postawa kierowcy i ogromny potencjał Peugeota są godne najwyższego uznania.
fot: Borys Czyżewski
W ten sposób cykl LeMans Series zakończył się triumfem załogi Peugeota Pedro Lamy/Stephane Sarrazin, zaś druga „lwia” załoga zakończyła sezon na trzecim miejscu ze stratą siedmiu punktów do zwycięzców. Dokładnie pośrodku między Peugeotami (40 i 33 punkty) znalazł się Jean-Christophe Boullion w również francuskim Pescarolo, zdobywając łącznie 36,5 punktu.
Gratulujemy teamowi Peugeot znakomitej konstrukcji, którą nota bene mieliśmy okazję podziwiać zarówno w Genewie, jak i we Frankfurcie.
KG
Najnowsze komentarze