Wszystko dlatego, iż obydwaj kierowcy francuskiego zespołu ukończyli wyścig w punktowanej ósemce, na całkiem wysokich pozycjach. Nieco gorzej powiodło się dziś niestety reprezentantom Red Bull-Renault. Ale o tym za chwilę.
Dość dobrze na starcie spisał się Fernando Alonso. Hiszpan utrzymał swoją pozycję i odparł ataki Kimiego Räikkönena. Także po pierwszej serii pit stopów Fernando znajdował się przed Finem. Chłopaki jechali niezłym tempem, jednak nie byli w stanie zbliżyć się do ścisłej czołówki, zajmując odpowiednio szóste i siódme miejsce.
Totalnie nie wiodło się natomiast Robertowi Kubicy, przez co w pewnej chwili dwójka Renault znalazła się przed Polakiem.
Niestety, po drugiej serii zjazdów do boksów przed Alonso wyjechał z alei serwisowej Kimi Räikkönen. Mimo to, nie mieliśmy powodów do narzekań. A wszystko przez dwóch najszybszych kierowców wyścigu. Najpierw z dobrym miejscem pożegnał się Lewis Hamilton, który przebił oponę i po przymusowym pit stopie spadł na dalszą pozycję. Wyścig nadal trwał, Alonso jechał jako piąty, Nelsinho siódmy. W międzyczasie Jarno Trulli zjechał do boksu i spadł za Piqueta, który z kolei po swoim drugim postoju w pit lane stracił pozycję na rzecz Hamiltona. Wydawało się, że taki stan rzeczy dotrwa do mety, kiedy to na trzy okrążenia przed nią w bolidzie prowadzącego Felipe Massy w jego Ferrari wybuchł silnik! Tym samym wszyscy przesunęli się o jedno oczko do przodu, co dało zespołowi ING Renault dodatkowe dwa punkty.
Skorzystał na tym także Robert Kubica, wskakując do punktowanej ósemki i zdobywając jeden punkt. Ostatecznie, Fernando Alonso dojechał do mety jako czwarty, a dwie pozycje za nim finiszował Neslinho Piquet.
Niestety, z zerowym dorobkiem punktowym wyjeżdża z Węgier zespół Red Bull-Renault. Markowi Webberowi nie udało się utrzymać ósmego miejsca z kwalifikacji, mimo niezłej jazdy i walecznej postawy. Swoją pozycję w stosunku tej na starcie poprawił za to David Coulthard. Co prawda Szkot nie zdobył na Hungaroringu żadnych punktów, jednak przyjechał na jedenastym miejscu, czyli poprawił się o dwa miejsca.
Po pechu jaki spotkał Felipe Massę, całkiem niespodziewanym zdobywcą Grand Prix Węgier został były kierowca Renault, Heikki Kovalainen. To pierwsze zwycięstwo w karierze sympatycznego Fina.
Dzięki dobremu występowi swoich obydwu kierowców zespół ING Renault przeskoczył w klasyfikacji generalnej team Red Bulla. Tym samym strata do świetnie dysponowanej dziś Toyoty wynosi jedynie cztery oczka. Do końca sezonu pozostało jeszcze siedem wyścigów. Wierzymy, że francuskiej ekipie uda się nawiązać bliższy kontakt z czołówką.
Czekając na następny wyścig, zapoznajcie się z dokładnymi wynikami dzisiejszych zmagań:
1. Heikki Kovalainen, McLaren, 1:37.27,067
2. Timo Glock, Toyota, +11,061
3. Kimi Räikkönen, Ferrari, +16,865
4. Fernando Alonso, Renault, +21,614
5. Lewis Hamilton, McLaren, +23,048
6. Nelson Piquet Jr, Renault, +32,298
7. Jarno Trulli, Toyota, +36,449
8. Robert Kubica, BMW Sauber, +48,321
9. Mark Webber, Red Bull, +58,834
10. Nick Heidfeld, BMW Sauber, +1.07,709
11. David Coulthard, Red Bull, +1,10,407
12. Jenson Button, Honda, +1 okrążenie
13. Kazuki Nakajima, Williams, +1 okrążenie
14. Nico Rosberg, Williams, +1 okrążenie
15. Giancarlo Fisichella, Force India, +1 okrążenie
16. Rubens Barrichello, Honda, +2 okrążenia
17. Felipe Massa, Ferrari, nie ukończył
18. Sebastien Bourdais, Toro Rosso, +3 okrążenia
Klasyfikacją generalną kierowców sezonu:
1. Lewis Hamilton, McLaren – 62
2. Kimi Räikkönen, Ferrari – 57
3. Felipe Massa, Ferrari – 54
4. Robert Kubica, BMW Sauber – 49
5. Nick Heidfeld, BMW Sauber – 41
6. Heikki Kovalainen, McLaren – 38
7. Jarno Trulli, Toyota – 22
8. Fernando Alonso, Renault – 18
9. Mark Webber, Red Bull – 18
10. Timo Glock, Toyota – 13
11. Nelson Piquet Jr, Renault – 13
12. Rubens Barrichello, Honda – 11
13. Nico Rosberg, Williams – 8
14. Kazuki Nakajima, Williams – 8
15. David Coulthard, Red Bull – 6
16. Sebastian Vettel, Toro Rosso – 6
17. Jenson Button, Honda – 3
18. Sebastien Bourdais, Toro Rosso – 2
– Adrian Sutil, Force India – 0
– Giancarlo Fisichella, Force India – 0
– Anthony Davidson, Super Aguri – 0
– Takuma Sato, Super Aguri – 0
Oraz punktacją konstruktorów:
1. Ferrari – 111
2. McLaren – 100
3. BMW Sauber – 90
4. Toyota – 35
5. Renault – 31
6. Red Bull – 24
7. Williams – 16
8. Honda – 14
9. Toro Rosso – 8
– Force India – 0
– Super Aguri – 0
Grzegorz Różycki
Najnowsze komentarze