Luca de Meo, który wcześniej pracował w Seacie, z dniem 1 lipca objął stanowiska dyrektora generalnego Renault. Wcześniej przez kilka tygodni przyglądał się firmie. Teraz musi przygotować długookresową strategię dla koncernu. W szczególności poszukać sposobu wzrost zysków a więc wprowadzenia większych, droższych modeli, które sprzedaje się z dużą marżą.
Misja De Meo jest znana: to zwiększenie sprzedaży i zyskowności francuskiego koncernu. Na przedstawienie planu działania ma kilka miesięcy, teraz musi dokładnie przeanalizować sytuację i zaproponować rozwiązania. Długookresowa strategia marki będzie obejmować wprowadzenie nowych modeli i znalezienie kluczowych przewag konkurencyjnych.
Renault odnosi sukcesy w dziedzinie mniejszych samochodów, Captur i Clio sprzedają się bardzo dobrze, nawet na tak trudnym dla francuskich samochodów rynku, jakim jest Polska. Luca de Mao zapoznał się już z nowymi propozycjami koncernu i zaakceptował ten kierunek. Chodzi m.in. o dwa nowe SUVy Renault, które zobaczymy już wkrótce.
Ale kluczowe zadanie to powrót do większych samochodów. Talisman, mimo swoich zalet, nie sprzedawał się tak dobrze, jak oczekiwano w Renault. Dlatego Scenic, Talisman i Espace znikają z oferty marki i będą zastąpione nowymi samochodami. Wpływ de Meo zobaczymy realnie za kilka lat. Co to będzie? Renault chciałoby powtórzyć sukces Peugeot 3008 – siła cenowa tego tego modelu i jego popularność jest solą w oku dla francuskiego konkurenta.
De Meo ma na swoim koncie sukcesy – odmłodził Seata a wcześniej doprowadził do rozwoju sprzedaży Fiata 500. Jak sobie poradzi w Renault?
Najnowsze komentarze