Robert Kubica już na starcie zyskał jedną pozycję i na wyjściu z drugiego zakrętu Polak jechał jako szósty. To bardzo optymistyczna wiadomość!
Błyskawicznie Nico Hulkenberga, niespodziankę kwalifikacji, wyprzedzili obaj kierowcy Red Bull-Renault. Ale to koniec dobrych informacji – Witalij Pietrow miał jakieś kłopoty na starcie i spadł niemal na koniec stawki. Na czwartym okrążeniu Rosjanin w żółto-czarnym Renault jechał jako dwudziesty.
Po kolejnych trzech okrążeniach Pietrow awansował o dwie pozycje, ale 18 miejsce w stawce, to jeszcze bardzo daleko od jakichkolwiek punktów. A tych zdobyć chciał dziś jak najwięcej przede wszystkim Fernando Alonso, nic więc dziwnego, że Hiszpan na wspomnianym 7. okrążeniu wyprzedził wreszcie Nico Hulkenberga.
Kubica wciąż jechał jako szósty mając przed sobą Lewisa Hamiltona i odpierając ataki Rubensa Barichello. Biorąc pod uwagę, że Hulkenberg jest młodym, relatywnie mało doświadczonym kierowcą, istnieje spora szansa, że zarówno Hamilton, jak i Kubica, awansują w dalszej części wyścigu.
Sebastian Vettel, prowadzący niemal od samego startu, już na 10. okrążeniu zdublował Christiana Kliena. Po chwili to samo zrobił Mark Webber, mający wówczas ok. 2,5 sekundy straty do zespołowego kolegi.
Na dwunastym okrążeniu awansował o oczko w górę Witalij Pietrow, ale nie myślcie, że stało się to w walce. Po prostu Jenson Button zjechał na wymianę opon i wyjechał już za Rosjaninem. To samo po chwili zrobił Felipe Massa, który również wyjechał za słabszym z kierowców Renault, w efekcie czego Witalij awansował na miejsce szesnaste. Brazylijczyk zresztą za chwilę ponownie odwiedził depo!
Na piętnastym okrążeniu do serwisu zjechali Nico Hulkenberg i Robert Kubica, jednakże Polak wyjechał na tor za Niemcem – w pit lane nie udało się wyprzedzić kierowcy Williamsa. Kubica wrócił do walki na piętnastej pozycji, trzy oczka za Pietrowem. Obaj zresztą za chwilę znowu awansowali, co było skutkiem zjazdu do alei serwisowej jednego z poprzedzających ich kierowców.
Po zmianie opon Pietrow spadł na osiemnaste miejsce. Robert Kubica wciąż jechał za Hulkenbergiem, otwierając drugą dziesiątkę, ale wciąż na zderzaku Niemca.
Na 42. okrążeniu Witalij Pietrow został zdublowany przez kierowców Red Bull-Renault, co oznacza, że tracił do czołówki już jedno okrążenie. Rosjanin jechał wtedy jako siedemnasty w stawce.
50. okrążenie przyniosło awans Kubicy do czołowej dziesiątki. Stało się to dzięki wizycie Kamui Kobayashiego w alei serwisowej. Tego typu zjazd czekał jeszcze Adriana Sutila, co oznaczało, że Robert może awansować jeszcze wyżej i to tylko na samych zjazdach. Mam jednak nadzieję, ze uda się kierowcy Renault wyprzedzić jeszcze z jednego, może dwóch kierowców.
Zaraz potem rozbił się Vitantonio Liuzzi i nastąpiła neutralizacja – na tor wyjechał safety car, a do depo zjechało kilka samochodów. Kubica awansował na dziewiąte miejsce.
Na 56. kółku tor opuścił safety car i zmagania wróciły do normalnego tempa. Z racji tego, że na torze zrobiło się ciasno, mieliśmy sporo wyprzedzania, ale niestety Robert Kubica wciąż nie awansował, a w pewnym momencie jechał nawet zauważalnie wolniej, niż poprzedzający go rywale. Awansował za to Witalij Pietrow, ale 15. miejsce, to i tak daleko od jakichkolwiek punktów. Niestety tuż przed metą Felipe Massa wyprzedził Rosjanina, najpierw na chwilę, a potem już bardzo skutecznie :-(
Na koniec tabela wyników Grand Prix Brazylii:
1. Sebastian Vettel, Red Bull-Renault, 1:33:11,803
2. Mark Webber, Red Bull-Renault, +4,243
3. Fernando Alonso, Ferrari, +6,807
4. Lewis Hamilton, McLaren-Mercedes, +14,634
5. Jenson Button, McLaren-Mercedes, +15,593
6. Nico Rosberg, Mercedes GP, +35,320
7. Michael Schumacher, Mercedes GP, +43,456
8. Nico Hulkenberg, Williams, +1 okr.
9. Robert Kubica, Renault, +1 okr.
10. Kamui Kobayashi, BMW Sauber-Ferrari, +1 okr.
11. Jaime Alguersuari, STR-Ferrari, +1 okr.
12. Adrian Sutil, Force India-Mercedes, +1 okr.
13. Sebastien Buemi, STR-Ferrair, +1 okr.
14. Rubens Barichello, Williams-Cosworth, +1 okr.
15. Felipe Massa, Ferrari, +1 okr.
16. Witalij Pietrow, Renault, +1 okr.
17. Nick Heidfeld, BMW Sauber-Ferrari, +1 okr.
18. Heikki Kovalainen, Lotus-Cosworth, +2 okr.
19. Jarno Trulli, Lotus-Cosworth, +2 okr.
20. Timo Glock, Virgin-Cosworth, +2 okr.
21. Bruno Senna, HRT-Cosworth, +2 okr.
22. Christian Klien, HRT-Cosworth, +6 okr.
23. Lucas Di Grassi, Virgin-Cosworth, +9 okr.
W związku z takimi wynikami Robert Kubica dodał do swojego dorobku jedynie 2 punkty i spadł na ósme miejsce Klasyfikacji Kierowców kończącego się powoli sezonu. Mercedes GP oddalił się od Renault na nieosiągalny już dystans.
W Brazylii Red Bull-Renault zapewnił sobie mistrzostwo w Klasyfikacji Zespołów – zdobywając dublet oddalił się od McLarena i Ferrari na tyle, że można było otwierać butelki, zdecydowanie nie z Red Bullem ;-)
KG
zdjęcie: Renault F1 Team
Czytaj nas w Google News:
Zapisz się na nasz newsletter teraz!
Najnowsze komentarze