Chiny produkują obecnie 30 milionów nowych samochodów rocznie. Z przemysłowego punktu widzenia jest to bardzo imponujący wyczyn i ogromny sukces długoterminowej strategii gospodarczej Chin – uważa David Ménochet, który pracował wiele lat we francuskim przemyśle motoryzacyjnym, w tym w Renault.
Oznacza to, że marki, które kontrolują znaczną część chińskiego rynku, są w stanie osiągnąć ogromne korzyści skali. A ekonomia skali jest jednym z kluczowych czynników sukcesu w przemyśle motoryzacyjnym, umożliwiającym „rozłożenie” kosztów badań i rozwoju na większą liczbę samochodów… co przekłada się dla konsumentów na lepsze samochody za mniejsze pieniądze… i większy udział producenta w rynku.
Zobacz: inspiracje do podróży samochodem. Europa, Azja, Nowa Zelandia, Ameryka Południowa, Australia
Francja znajdowała się kiedyś w TOP 3 zestawienia największych producentów samochodów. Ale eksport – zwłaszcza do USA – zawsze był piętą achillesową francuskich producentów samochodów. Peugeot i Renault, nie mogąc sprzedawać swoich produktów na wówczas największym i najbardziej dochodowym rynku samochodowym, nie były w stanie inwestować w badania i rozwój tyle, ile powinny. To z kolei doprowadziło do sytuacji, w której wielu producentów to marki regionalne, które nie są sprzedawane ani w USA, ani w Chinach.
Zobacz: wiadomości motoryzacyjne. Codziennie
Dlaczego Chiny są niebezpieczne dla gospodarek europejskich? Widać to na przykładzie Japonii. Bardzo duża różnica między dzisiejszymi Chinami a Japonią lat 80. polega na tym, że Japonia jest demokracją z funkcjonalną równowagą sił: w latach 70. i 80. japońscy pracownicy tworzyli silne związki zawodowe, negocjowali podwyżki płac i byli w stanie poprawić swój standard życia, co z kolei sprawiło, że europejskie produkty stały się bardziej konkurencyjne. Tak działa wolny handel. Ale wolny handel bez wolności słowa i wolnych związków zawodowych to pułapka.
Zobacz: testy nowych i używanych samochodów. Opinie, pomiary, spalanie
W dzisiejszych Chinach nie ma czegoś takiego jak wolna prasa, wolne związki zawodowe czy wolny rynek. Komunistyczna Partia Chin wykorzystuje nowoczesne technologie cyfrowe, takie jak rozpoznawanie twarzy, do kontrolowania chińskich obywateli w stopniu, który jest zadziwiający. Każda forma sprzeciwu jest szybko identyfikowana i tłumiona w zarodku. Wielu pracowników było i na swój sposób jest wyzyskiwanych, nie wspominając o więźniach czy trudnej sytuacji Ujgurów, którzy przyczyniają się do konkurencyjności chińskiej gospodarki.
W dzisiejszych Chinach samo wspomnienie o demonstracjach na placu Tian An Men w 1989 roku jest przestępstwem, ponieważ Partia Komunistyczna próbuje napisać historię na nowo. Wszyscy powinniśmy o tym pamiętać, gdy zakochujemy się w niedrogich chińskich produktach, w tym samochodach: wszystko ma swoją cenę. Dopóki Chiny nie zostaną „skażone” przykładem Tajwanu i nie przesuną się w kierunku systemu demokratycznego, każda forma „wolnego handlu” z Chinami pozostanie głęboko wadliwa, kosztem demokracji – podsumowuje Ménochet.
Najnowsze komentarze