Wyobraź sobie, że budzisz się i jest rok 2035. W Polsce nie można już kupić nowego samochodu spalinowego, w salonach marek Citroën, Peugeot, Dacia i Renault stoją same elektryki. Jak będzie wyglądać nasz kraj pod względem motoryzacji? Udajmy się na spacer po ulicach naszych miast i miasteczek. Wejdziemy też do salonu samochodowego.
Majowy poranek w roku 2035 nie będzie się różnił zbytnio od tego, co mamy na ulicach dzisiaj. Udając się na spacer po uliczkach zwykłego osiedla zobaczymy różne samochody spalinowe, z rzadka stać będą elektryki. Wschodzące słońce będzie kontrastowo oświetlać te różne kształty, nieco nowocześniejsze niż dzisiaj, ale nadal dominują pojazdy 10-15 letnie i starsze. Szczególnie to widać dalej od stolicy.
Gdybyśmy podjechali pod salon samochodowy, 1 maja zamknięty, to za szybą i na placu zobaczymy dużo aut na prąd, ale w komisie przy salonie pojawi się sporo zwykłych samochodów. Oferta używanych spalinowych w 2035 roku zwiększyła się, duży import z pozbywającego się tych aut Zachodu spowoduje, że będzie z czego wybierać. Rząd nie odważył się na wprowadzenie większych zakazów i oprócz stref czystego transportu w centrach miast spalinowym autem wjedziesz nadal wszędzie.
Zwiększyła się też ilość ładowarek, które teraz są dostępne znacznie łatwiej. Nie ma już dzielnic pozbawionych miejsc, gdzie można podłączyć swoje auto. Stacje benzynowe tak jak istniały tak istnieją, chociaż zapewne można będzie kupić paliwa syntetyczne. Cena, w porównaniu do dzisiaj, powinna pozostać na podobnym poziomie.
A co się zmieni? Osoby o wysokich dochodach będą mogły pozwolić sobie na najnowsze auta z nowymi technologiami, dużymi akumulatorami i sporym zasięgiem. Ładować je będą w domu z wydajnych instalacji fotowoltaicznych, sprzężonych z przydomowym wiatrakiem i magazynem energii. Ci mniej zasobni albo bardziej oszczędni będą korzystać z używanych elektryków.
Rozwinie się branża regeneracji akumulatorów. Powstaną warsztaty, które będą w stanie naprawić zużyte pakiety i zwiększać zasięg samochodu. Branża elektronicznego tuningu będzie przezywać rozkwit – modyfikując także dostęp do funkcji samochodu, bo pojawi się więcej aut definiowanych programowo. Być może będziemy świadkami rozwoju alternatywnego oprogramowania, jednak motoryzacja spalinowa pozostanie z nami jeszcze wiele lat i nie będzie nam grozić los Kuby.
To tylko jedna z wielu wersji przyszłości, jaka może się wydarzyć. A jak Ty widzisz rok 2035 w Polsce?
Najnowsze komentarze