Wielki sukces tegorocznego Retro Motor Show, które tylko w ciągu soboty odwiedziło kilkanaście tysięcy osób pokazuje, że klasyczna motoryzacja przeżywa swój renesans.
Retro Motor Show w Poznaniu jest okazją nie tylko do wywiadów, ale również do rozmów z odwiedzającymi. Wszyscy nasi rozmówcy bez wyjątku wyrażali ogromne zadowolenie z powodu, że targi doszły do skutku. Blisko 900 samochodów i tysiące odwiedzających zaświadczą w razie potrzebie. Mnóstwo aut było francuskich, co wyjątkowo nas wyjątkowo cieszyło.
Wśród gości na Retro Motor Show były bardzo różne osoby. Rodziny, pary (z nieco znudzonymi partnerkami), zafascynowane motoryzacją dziewczyny i chłopacy, młodzież, sporo dzieci. Wszystkich połączyło to motoryzacyjne święto klasycznych samochodów. Słyszeliśmy też bardzo różne komentarze, wśród których dominowała fascynacja tym wszystkim, co nieco starsze.
Targi to okazja do ciekawych dyskusji. Wśród nich także o przyszłości motoryzacji w Europie, która dzisiaj zdaje się stać nieco na rozdrożu i ma przed sobą kilka kierunków. Jeden z nich to przyszłość czysta elektryczna, która jednak w naszym społeczeństwie, przynajmniej tej części targowe, nie znajduje większego zrozumienia. „Ludzie nie chcą elektryków” – mówił jeden z rozmawiających z nami gości. „To za wcześnie i za drogo. Kogo dzisiaj stać na te wszystkie nowości?”. Przeciwnych opinii nie było.
Retro Motor Show pokazało, że motoryzacja klasyczna ma się dobrze. Po długiej przerwie do Poznania ściągnęło mnóstwo firm, klubów i stowarzyszeń. Po halach można chodzić godzinami, atrakcje w postaci pokazów, wywiadów, koncertów, spotkań z ciekawymi ludźmi – nie brakowało. W tym roku po raz pierwszy tak mocno pokazał się też Tik Tok, młodzież oblegała stoiska znanych tiktokowych twarzy. Wielu z nich było gośćmi na naszym stoisku.
Przyjemnie było uczestniczyć w tym święcie motoryzacji. Poczuć zapach benzyny, oleju, zapach czasu. Zobaczyć roześmianych zadowolonych ludzi, pięknie ubrane kobiety, w strojach z epoki, posłuchać muzyki na żywo. Można tu się poczuć jak w domu, bo niezależnie od „wyznawanej” marki wszystkich łączy ta sama pasja. Wiele radości widać było też na twarzach dzieci, które wielkimi jak pięć złotych oczami patrzyły na te wszystkie cuda motoryzacji.
Wspaniałe przeżycie – które warto powtarzać jak najczęściej.
Najnowsze komentarze