Tą nazwą miał również posługiwać się drugi (po opisywanym już przeze mnie Tracku) z supersamochodów firmy Mega.
Po raz pierwszy Monte Carlo zaprezentowano w 1996 roku w Genewie, a do produkcji seryjnej weszło dwa lata później. Nad stylistyką nie warto się rozpisywać, gdyż – co widać po załączonych zdjęciach – jest po prostu fenomenalna. Znakomicie łączy modne w latach 90-tych krągłe linie z daleko idącym futuryzmem. Gratulacje dla tego, który projektował ten samochód! A poza tym – czy jakiekolwiek inne auto ma aż tak piękne felgi? ;-)
Podobnie jak Track, Monte Carlo było napędzane tym samym silnikiem, czyli mercedesowską 5,9-litrową V12-tką o mocy 395 KM. Z tym silnikiem Monte Carlo rozpędzało się do 300 km/h. Obecnie nie są to może imponujące parametry, ale to auto jako całość wzbudza zazdrość nawet dziś. Wszak nie każdy milioner miałby drugi taki elitarny samochód.
Cena? Cóż, Monte Carlo nie jest już produkowany, ale w 1999 roku kosztował „jedyne” 1,5 miliona franków. Niestety dziś, firma Mega już nie istnieje – a szkoda. Bo nie ma chyba na świecie drugiej takiej manufaktury, która produkowałaby tak fascynujących konkurentów aut z Modeny .
Mikołaj Cwynar
Najnowsze komentarze