Stellantis opracowuje nowy wariant silnika diesla dla swoich samochodów dostawczych. Jednostka napędowa będzie bazować na rozwiązaniu 2.2 MultiJet produkcji Fiata. Z gamy Stellantis docelowo znikną natomiast silniki HDi. Nowy silnik opracowywany jest pod kodową nazwą B.B2.
Olej napędowy pozostaje kluczowym paliwem dla samochodów dostawczych. Na dzisiaj ani napędy elektryczne ani wodorowe nie są w stanie spełnić wymagań, które mają klienci: duży zasięg, niskie koszty eksploatacji i długowieczność samochodu dostawczego. Na tym lukratywnym a jednocześnie konkurencyjnym rynku nie ma też miejsca na eksperymenty. Stellantis pozostaje więc przy silnikach diesla, chociaż rezygnuje z jednostek HDi i przekazuje produkcję w całości do byłych zakładów Fiata.
Jest to prawdopodobnie wynik nowego podziału produkcji dla poszczególnych krajów – Włochy zabiegały mocno o pozostawienie jak największej części zakładów, aby chronić swoje miejsca pracy. Nie bez znaczenia mogą być rządowe subsydia, które trafiają do Stellantis.
Citroën Jumper, Fiat Ducato, Opel Movano i Peugeot Boxer otrzymają nową jednostkę napędową. Bazująca na silniku 2.2 MultiJet produkcji Fiata, będzie spełniać normę Euro 7. Prace nad jej opracowaniem już trwają i będzie to ostatni diesel, oferowany przez Stellantis w samochodach dostawczych do 2035 roku. Obecnie producent nie przewiduje już żadnych nowych rozwiązań, bazujących na oleju napędowym.
W przyszłości silniki diesla całkowicie znikną z oferty Stellantis. W przypadku średnich samochodów dostawczych ma to się stać pomiędzy rokiem 2030 a 2035, o ile zakaz sprzedaży nowych samochodów spalinowych zostanie utrzymany przez Unię Europejską w mocy a to nie jest wcale takie pewne.
W okresie przejściowym Stellantis może oferować hybrydy z dieslem – już wcześniej prowadził takie prace choćby w przypadku napędów 2.0 HDi Hybrid4, oferowanych choćby w Peugeot 5008, 3008 i DS 5.
Najnowsze komentarze