Wieczorny przyjazd do ośrodka Zagłębocze
Samochody przed domkami a w domkach rozmowy oraz imprezy
Zimny poranek. Temperatura nie przekracza 10 stopni.
W lesie, w którym położone są domki, unosi się lekka mgła.
Czas wstawać – za chwilę ma być śniadanie no i rajd
Przegląd materiałów przed wyjazdem w trasę
A za chwilę mamy ruszać. Ciepłe ubrania są niezbędnym wyposażeniem.
I już na okolicznych trasach.
Niektórzy wybierają się na obiad do Lubartowa.
Brak słońca i chłodno – na szczęście nie pada.
Nie wszyscy uczestnicy zlotu pojechali na rajd.
Mimo kiepskiej pogody i niewielkiej frekwencji humory dopisują.
Wieczorem w sobotę przyszedł czas na tradycyjne ognisko.
Zimny wieczór i rozgrzewające kiełbaski.
Czworonogi też miały okazję co nieco przekąsić.
Im bliżej ogniska tym cieplej.
Punkt uzbrajania kiełbasek w musztardę oblężony non-stop.
Pora odpocząć po ciężkich rajdowych zmaganiach.
Konsumpcja w najlepsze.
Rozmowy i degustacje.
A jeszcze sporo do zjedzenia.
Relacja i zdjęcia: Przemek.
Opracowanie: redakcja
Najnowsze komentarze