Pożar, który miał miejsce w centrum badawczym Stellantis, został spowodowany przez samochód elektryczny, który był prototypem. Nowy model przechodził testy przed potencjalnym wdrożeniem do produkcji.
Niecały miesiąc temu pojawiły się doniesienia o pożarze w w północnoamerykańskiej siedzibie Stellantis w Auburn Hills w stanie Michigan. Pożar, który wybuchł w Chrysler Tech Center, spowodowany był prototyp samochodu elektrycznego.
Zobacz: wiadomości motoryzacyjne, codziennie
„Drużyny pożarnicze dotarły do pojazdu i znalazły go z aktywnym źródłem ognia pod pojazdem i pod maską” – można przeczytać w raporcie ujawnionym przez jedną z amerykańskich gazet. Chociaż przyczyna pożaru oficjalnie nie jest podana, „pracownicy obecni w czasie incydentu poinformowali, że pojazd miał problem z chłodzeniem”. Najprawdopodobniej doszło więc do szybkiego wzrostu temperatury pakietu akumulatorów, które pod wpływem generowanego ciepła zapaliły się a ogień szybko rozprzestrzenił.
Zobacz: inspiracje do podróży samochodem. Europa, Ameryka Południowa, Nowa Zelandia, Australia, Azja
Pożary samochodów elektrycznych przyciągają uwagę społeczności na całym świecie. W ich przypadku ogień rozprzestrzenia się inaczej a reakcja przebiega gwałtowniej niż w klasycznych autach. Gaszenie wodą takich samochodów jest też dużo mniej skuteczne i wymaga jej ogromnych ilości a strażacy nie dysponują jeszcze inną technologią, która pozwalałby szybko gasić tego typu pożar.
Zobacz: testy nowych i używanych samochodów. Pomiary, opinie, spalanie
Stellantis nie podaje żadnych szczegółów co do zniszczonego prototypu, wiadomo jedynie, że miał to być jeden z modeli, które zaczną być oferowane na amerykańskim rynku w najbliższych latach i konkurować z Teslą.
źródło: Crains Detroit
Najnowsze komentarze