Polski rząd odniósł sukces – donoszą niektóre media i piszą o tym, że nie będzie podatku od aut spalinowych. Nie jest to jednak tak do końca prawda, bo pomysły na to, aby zmotywować nas, kierowców, do przesiadania się na elektryki, wciąż są żywe.
Jedno jest pewne – podatku od aut spalinowych w zapowiadanym kształcie nie będzie. Rząd odniósł tu rzeczywiście sukces i w ramach środków na Krajowy Plan Odbudowy nie będziemy musieli płacić za przyjemność posiadania starszego samochodu. To jednak nie koniec pomysłów, które mają nas obciążyć. Pierwszy z nich wejdzie w życie już niedługo, został bowiem zatwierdzony.
Norma Euro 7 spowoduje podwyżkę cen nowych samochodów o co najmniej kilka tysięcy złotych. Jeśli ktoś nie wierzy, niech zerknie na jej specyfikację – obniżenie norm emisji CO2 wymaga zastosowania nie tylko skomplikowanego układu wydechowego ale też wspomagania wszystkiego napędem elektrycznym. Koszt zostanie przerzucony na nas, klientów.
Zobacz: Testy nowych i używanych samochodów. pomiary, spalanie, opinie
A co się stanie jeśli podrożeją nowe samochody? Wzrośnie zainteresowanie autami używanymi a więc ich ceny, przy stałej podaży, też pójdą do góry. Więcej aut na rynku wtórnym do większa ilość zleceń dla malejącej ilości warsztatów samochodowych, tu ceny też pójdą nieco do góry. Tylko ta jedna przyczyna powoduje, że jakiś rodzaju podatku – w postaci wyższych cen – zapłacimy! A kto na tym zarobi? Oczywiście państwo, w postaci wzrostu wpływów z najróżniejszych i tak już rozdętych do monstrualnych granic, podatków.
Zobacz: Wiadomości motoryzacyjne. Codziennie, aktualne, ciekawe
Warto wiedzieć też, że wśród polityków krążą też inne pomysły na podwyżki podatków. Przybliżymy je w oddzielnym materiale.
I na koniec jeszcze jedno – czy jest jakiś sposób, abyśmy przesiadali się na nowsze auta ale bez nakazów? Oczywiście, bardzo prosty: wzrost zamożności społeczeństwa m.in. przez lepszą edukację, obniżenie podatków, zniesienie tych wszystkich opłat typu akcyza, uproszczenie procedur i prawa, postawienie na innowacje… Jednak przed takim rozwiązaniem państwo się bardzo broni, bo woli na nas, niestety, żerować. Nie chce od nas mniej, tylko ciągle więcej i więcej.
Najnowsze komentarze