Jak jeździć taniej? Rosnące ceny paliw skłaniają coraz więcej osób do szukania alternatywnych form zasilania silników. Gwałtownie rośnie zainteresowanie autogazem. Kilku producentów, w tym Renault, oferuje samochody z fabryczną instalacją gazową. Postanowiliśmy sprawdzić, jak wyglądają koszty eksploatacji nowego Renault Clio z silnikiem 1.0 TCe 100 KM. Ile faktycznie pali gazu i czy to się opłaca?
To sympatyczne miejskie auto z fabryczną instalacją gazową i silnikiem o mocy 100 KM można dzisiaj kupić za 67.200 zł, wynika z konfiguratora Renault. W tej cenie otrzymamy klimatyzację manualną i podstawowy zestaw wyposażenia ale są światła FULL LED i system utrzymywania pasa ruchu (!) i system rozpoznawania znaków drogowych. Nie ma oczywiście co oczekiwać cudów wewnątrz, ale takie Clio jest i dynamiczne i bardzo komfortowe, bo posiada jedno z lepszych zawieszeń w tej klasie. Dziury nie męczą, jak w produktach konkurencji takich jak Skoda Fabia czy Toyota Yaris, we wnętrzu jest wygodnie i cicho a największą chyba zaletą tego autka jest jego dynamika.
100-konny silnik, mimo niewielkiej pojemności, napędza Renault Clio wyjątkowo sprawnie. Odczucia związane z dynamiką są dużo lepsze niż pokazują to dane fabryczne, producent mówi bowiem o 12,5 sekundach do setki. Ale do dynamiki jeszcze zdążymy wrócić w oddzielnym, bardziej obszernym teście, dzisiaj chciałbym się skupić na spalaniu. Pojemność zbiornika paliwa wynosi 39 litrów a zbiornika LPG 32 litry. I rzeczywiście, około 30 litrów gazu da się to Clio zatankować, co sprawdziliśmy już kilkukrotnie.
Warto też pamiętać, że zanim silnik przejdzie na zasilanie gazem, musi się rozgrzać. W przypadku porannych przymrozków, sięgających -10 stopni, trwa to kilka minut, przekładając się na dystans dwóch trzech kilometrów jazdy w mieście. Dlatego w zbiorniku zawsze warto mieć trochę benzyny.
Jak więc wygląda spalanie?
W dużym mieście, jeżdżąc dość dynamicznie i nie oszczędzając pedału gazu udało mi się uzyskać spalanie LPG na poziomie 9,2 litra na 100 kilometrów. Był to powtarzalny wynik na dystansie 600 kilometrów (2 tankowania). Przy dzisiejszych cenach gazu (3,69 zł/litr) daje to około 34 zł kosztu za przejechanie 100 kilometrów. Ze spalaniem można by zapewne zejść, ale Clio wcale nie zachęca do wolnej jazdy. Wręcz przeciwnie, przyjemne zawieszenie i niska sylwetka (siedzi się dużo niżej niż w SUVie czy crossoverze) sprawiają, że chce się nim jeździć.
Zobacz: Renault Clio V6 – miało mieć silnik Ferrari.
Sprawdziłem też spalanie LPG Clio na autostradzie. W tym przypadku jeździłem również dynamicznie, nie oszczędzając specjalnie pedału gazu, wyprzedzając gdy trzeba i ciesząc się przyjemną elastycznością silnika po redukcji biegu. W tym przypadku spalanie wyniosło 9,8 litra na 100 kilometrów. W jednym i drugim przypadku jest to spalanie faktyczne, mierzone poprzez tankowanie.
A jak wygląda spalanie na zwykłej trasie? Jest dużo niższe. Na dystansie 200 kilometrów, jeżdżąc po drogach krajowych z prędkościami 50-90 km/h, spalanie spadło do 7,9 litra / 100 kilometrów. Szerzej napiszemy o tym w oddzielnym teście samochodu.
W najbliższych dniach samochód będzie jeszcze poruszał się po drogach podmiejskich, uzupełnię więc wtedy powyższe dane o spalanie z tego typu dróg. Podkreślę raz jeszcze, że mówimy o dynamicznym sposobie jazdy.
Jak więc jeździć taniej? LPG przy dzisiejszych cenach benzyny i oleju napędowego jak widać się opłaca. Cena autogazu kształtuje się na poziomie 3,5 – 3,8 za litr, co daje spore oszczędności w eksploatacji samochodu. Z posiadaniem instalacji LPG wiążą się pewne dodatkowe koszty przy przeglądach: wymiana filtru gazu, wyższy koszt przeglądu rocznego. Jednak niższy koszt paliwa to swobodnie zrekompensuje.
Clio z gazem okazuje się autem zaskakująco dynamicznym i przyjemnym w użytkowaniu. No i na dzisiejsze czasy może to być bardzo rozsądna propozycja obniżenia kosztów jazdy.
Do Renault Clio jeszcze wrócimy.
Najnowsze komentarze