Renault Clio zdobyło tytuł Car of The Year 2006. To wspaniała wiadomość i docenienie francuskiej motoryzacji.
Wśród dziewięciu aut, jakie znalazły się w finale – były trzy auta francuskie – dwa „trojaczki” z Kolina oraz najnowsze Clio. Trzymaliśmy kciuki za sukces nadsekwańskiej motoryzacji i… UDAŁO SIĘ!!! :-)
256 punktów, to łączna nota, jaką uzyskało Clio. Wyprzedziło takie legendy, jak VW Passat, czy BMW serii 3 (także w najnowszych odsłonach). Renault stworzył kolejny samochód, który za relatywnie niewielkie pieniądze oferuje niespotykany w klasie poziom bezpieczeństwa, przestrzeń i sporo komfortu.
Trojaczki z Kolina, wśród których jest dwóch reprezentantów Francji, uplasowały się dopiero na szóstym miejscu z dorobkiem 187 punktów.
Sporo kontrowersji wzbudza wybór europejskich dziennikarzy, zwłaszcza wśród polskich miłośników motoryzacji niemieckiej, bądź ludzi, którzy do samochodu chcą jedynie wzdychać, bo nigdy swoich idoli nawet na oczy nie zobaczą. Tu mój mały komentarz do jednych i drugich – to jest obiektywny konkurs biorący pod uwagę więcej, niż tylko polskie przekonania. Dziennikarze, którzy dokonują wyborów, znają się na motoryzacji i nie zwracają uwagi na to, że w warsztacie na podrzędnej ulicy można kupić tanie zamienniki do Waszego „Wagena”.
Oni oceniają samochody pod wieloma względami, a Samochód Roku powinien być ideałem, ale i kompromisem. Pomiędzy tym, co oferuje, a tym, ile kosztuje. Można skonstruować samochód marzeń, ale co z tego, jeśli kupi go kilka, czy kilkadziesiąt osób na świecie, a większość z nich nawet się takim cackiem nie przejedzie, tylko wstawi do pojemnego garażu, gdzie auto marzeń będzie stało wśród innych. Samochód, to nie obiekt kultu, a na pewno nie tylko obiekt kultu…
Chyba czas na nasze testy najnowszego Clio… Postaramy się je przeprowadzić i opublikować w nowym dziale, jaki przygotowujemy. Testy, ale nieco inne, niż wszędzie. Na pewno jako jeden z pierwszych pojawi się w tym dziale Samochód Roku 2006!
KG
Najnowsze komentarze