Stellantis planuje redukcje w kolejnych fabrykach i ogranicza działalnosć koncernu w Turynie. Sprawa wyszła na jaw przy okazji publikacji ogłoszenia o sprzedaży zakładów w miejscowości Grugliasco, gdzie mieściły się elementy linii produkcyjnych Maserati.
Turyn ma coraz większe obawy w związku ze stopniowym wygaszaniem działalności zakładów Stellantis. Pracownicy i władze obawiają się, że coraz mniejsze inwestycje koncernu oznaczają po prostu ich likwidację. W ostatnich latach liczba samochodów produkowanych w fabryce Fiata w Mirafiori, na południe od Turynu, znacznie spadła, nie zatrudnia się nowych pracowników w miejsce tych, którzy przechodzą na emeryturę, a raczej zachęca się do odejścia. Produkcja kilku nowych modeli została przeniesionych do innych krajów. W 2023 roku Stellantis ogłosił co prawda inwestycje w zakład w Turynie, ale były one niewielkie i raczej drugorzędne a pod pewnymi względami nawet marginalne w porównaniu z produkcją i montażem nowych modeli.
Zobacz: wiadomości motoryzacyjne. codziennie
We Włoszech trwa obecnie dyskusja nad modelem współpracy z producentami samochodów a Stellantis jest krytykowany za odbieranie jednemu z największych rynków motoryzacyjnych w Europie własnego przemysłu. Niektórzy politycy posuwają się do bardzo ostrych sformułowań a pracownicy obawiają się o swoją przyszłość. Niedawno Stellantis wysłał do 15.000 robotników list, w których zachęca ich do dobrowolnych odejść. Odebrano to jako policzek wymierzony we włoski rząd, korespondencję nadano bowiem tuż po zakończeniu negocjacji dotyczących rządowego wsparcia dla koncernu.
Zobacz: testy samochodów nowych i używanych. Pomiary, opinie, spalanie
Carlos Tavares tłumaczy redukcję zatrudnienia i zamykanie fabryk przejściem na napędy elektryczne – warto jednak przypomnieć, że plan Dare Forward 2030 jego autorstwa zakłada wprost redukcję kosztów produkcji i sprzedaży aż o 50%.
Najnowsze komentarze