„Motor” nr 10 (3063) z 5.III.2012
Stron: 56 (z okładką)
Cena: 2,20 zł
Koszt 1 strony: ponad 3,9 grosza
Warto kupić? Można
O jakich interesujących nas markach piszą lub choćby wzmiankują: Citroën, Peugeot, Renault, Dacia
Jakim modelom poświęcono choćby odrobinę miejsca: Berlingo, C4, C4 Picasso, DS4, 307, 5008, Boxer, Partner, Clio, Espace, Fluence, Kangoo, Master, Megane, Scenic, Twingo, Logan
Renault Clio i Fluence można dostrzec na maleńkim zdjęciu ilustrującym list „Profesjonalni dealerzy” zamieszczony na stronie 4.
Strona 7. przynosi skrócony cennik odświeżonego niedawno Citroëna Berlingo.
Już na następnej stronie znajdziecie kolejnego Citroëna. Niby tylko koncepcyjnego, ale tak naprawdę gotowego do produkcji. Chodzi o DS4 Racing, który jest pokazywany w Genewie. Auto ma 256 KM wykrzesanych z turbodoładowanego silnika 1.6 THP.
Francuskie marki o wiele lepiej, niż na polskim rynku aut osobowych, radzą sobie w gamie samochodów dostawczych. Peugeot ustępuje jedynie Fiatowi (w ubiegłym roku zarejestrowano w Polsce 5.096 dostawczych Peugeotów), Citroën depcze mu po piętach (5.019), zaś czołową czwórkę uzupełnia Renault (4.755). Możecie to sprawdzić w tabelce zamieszczonej na stronie 9., która zilustrowano zdjęciami liderów segmentu – w tym Renault Mastera (3.263 sztuki) i Peugeota Boxera (2.698 sztuk).
Dwulitrowy diesel wydaje się optymalną jednostką napędową dla kompaktowego minivana. Trzeba przyznać, że taka konfiguracja doskonale się spisywała podczas naszego testu Peugeota 5008 blisko dwa lata temu w Turcji. Czy 150-konna jednostka mogła zagrozić 130-konnemu Oplowi Zafirze i 126-konnej Toyocie Verso? Dodajmy, że Opel, mimo niższej mocy, okazał się samochodem o blisko 10.000 zł droższym od francuskiego konkurenta, zaś najtańsza w stawce Toyota przegrała porównanie. O co więc chodziło?
Ogólnie test był dość wyważony i nie odniosłem wrażenia, by któryś z konkurentów był szczególnie promowany, czy wręcz przeciwnie – ganiony za wszelką cenę. W efekcie więc różnice w końcowej ocenie były jednopunktowe. Dlatego jeśli ktoś nie czuje się przekonany przez porównanie w „Motorze”, albo musi sam obejrzeć konkurentów i zdecydować, albo po prostu odjąć z tabelki punkty za najmniej dla siebie istotne cechy. Ale i tam łatwo nie będzie – w aż dwóch głównych kategoriach wszystkie trzy samochody ze sobą zremisowały!
Ja natomiast polemizowałbym przede wszystkim z pozycją „poziom wyposażenia”, bo z tabelki, w której go wyszczególniono, wynika, iż to Peugeot oferuje w standardzie porównywanych wersji najwięcej, choć przyznać muszę, że różnice są nieduże. W efekcie jednak istniała szansa na remis z Oplem (już nie mówię, że na wygraną), co mogłoby z lekka zaburzyć ostateczny wynik…
Renault Twingo kilkakrotnie wspomniano w teście Volkswagena Up!a na stronach 24-28. I przy okazji uwaga – w Polsce Twingo Wind kosztuje w promocji nie od 37.550 zł, a od 34.950 zł, bo klimatyzacja dokładana jest gratis. Zaś porównywalny mocą i wyposażeniem Volkswagen nie jest tak tani, jak się to może wydawać z lektury pisma. Owszem, wspomina się od koniec o wyższych cenach, ale w sposób, który zdaje się sugerować, że to już za wyjątkowo wypasione wersje ;-) Aha – i nie zamieszczono diagramu z wymiarami wewnętrznymi, trudno więc odnieść się bezpośrednio do podobno oszałamiającej przestronności Up!a.
Citroëna C4 Picasso, Peugeota 5008 i Renault Scenic’a wspomniano na stronie 29. w teście Chevroleta Orlando.
Przykładowe „najmniej i najbardziej awaryjne” samochody pokazano na stronach 32-35. Oczywiście „nasze” są po tej złej stronie. Pokazano tam Citroëny C4 i Berlingo, Peugeota 307 (i wspomniano Partnera) oraz Renault Kangoo i Dacię Logan. Pokazano też Renault Espace.
Peugeota 307 i Renault Espace można dostrzec na zdjęciach zamieszczonych na stronie 36.
Renault Megane II z kolei dostrzec można na maleńkim zdjęciu, które pojawiło się na stronie 44.
I to już wszystko, co o samochodach francuskich napisał w tym tygodniu „Motor”.
Krzysiek Gregorczyk
Najnowsze komentarze