Luca de Meo, dyrektor generalny Renault, ostrzega, że zbliża się recesja. Jednocześnie podkreślił, że koncern jest na to przygotowany. Przyczyną zawirowań w gospodarce są m.in. skutki pandemii, zaburzenie łańcuchów logistycznych oraz inwazja Rosji na Ukrainę.
Kryzys dotyka kolejne branże. Wzrost cen paliw oraz energii wywołał lawinowy wzrost kosztów działalności. Z kolei problemy z dostawą półprzewodników oraz innych komponentów i części spowodował opóźnienia w produkcji samochodów oraz redukcję zamówień w całej branży.
Szef Renault, Luca de Meo powiedział, że świat biznesu przygotowuje się na możliwą recesję, dodając, że francuski producent samochodów jest wystarczająco odporny i posiada odpowiednie zasoby, aby być w stanie przetrwać tę burzę.
„Świat obecnie bardzo obawia się możliwej recesji w ciągu najbliższych kilku miesięcy i będzie to nasze kolejne wyzwanie” – powiedział podczas konferencji ekonomicznej zorganizowanej we Włoszech przez dzennik Il Sole 24 Ore. „… ale wierzę, że my w Grupie Renault, udowodniliśmy, że jesteśmy wystarczająco odporni i kreatywni, aby pokonać kolejne burzliwe czasy”.
Zobacz: Wolność podróżowania musi pozostać fundamentem społeczeństwa
Szef Renault ostrzegał też niedawno przed traktowaniem samochodów jako wroga społeczeństwa. Jego zdaniem wolność indywidualnego przemieszczania się musi pozostać zagwarantowana jako jedna z podstawowych swobód obywatelskich. Renault widzi też zagrożenia związane ze zbyt szybką elektryfikacją i podkreśla, że samochody elektryczne powinny być wprowadzane stopniowo, wraz z rozwojem infrastruktury oraz obniżaniem cen.
Źródło: Reuters
Najnowsze komentarze