Carlos Tavares będzie dalej wspierał pracę zdalną w Stellantis. Nie zamierza iść śladami Elona Muska, który chce, by pracownicy Tesli wrócili do biur. Wręcz przeciwnie, uważa że praca zdalna jest bardziej wydajna i pozwala na lepszą równowagę między pracą a życiem prywatnym. Mówił o tym w wywiadzie dla jednego z czasopism motoryzacyjnych.
Jest pan zwolennikiem pracy zdalnej. Dlaczego?
W czaie pandemii były to opowody zdrowotne, teraz gdy minęła doceniam fakt, że daje się ludziom wysokiej jakości czas z mniejszą ilością dojazdów. To czysty zysk.
Jakie są wyzwania związane z budowaniem modelu pracy zdalnej?
Praca zdalna to po prostu okazja do odtworzenia lepszej równowagi. W ogóle nie postrzegam tego jako ryzyka. Myślę, że ludzie pracują więcej niż wcześniej.
Jak wygląda pana praca w domu?
Średnio jest to jeden tydzień w miesiącu. Mam bardzo małe biurko w moim salonie, siedzę tam z moim iPadem. Pracuję od 7:00 do 16.00 lub 17.00. Potem idę na godzinny spacer. Później biorę do ręki telefon i wykonuję wszystkie połączenia, szczególnie do USA.
A co się panu najmniej podoba w takiej pracy?
Brak kontaktu osobistego. Myślę, że wszyscy to czujemy, bo te interakcje są cenne.
Jak wygląda praca w weekendy?
Nigdy nie skrytykujemy nikogo w Stellantis, kto nie udzielił odpowiedzi przez weekend. Jeśli chcesz, aby twoi ludzie byli w poniedziałek w formie, nie dzwonisz do nich w weekend, nie prosisz żeby odpowiedzieli na e-maila.
źródło: WSJ.com
Najnowsze komentarze