Rosja kojarzy się wielu z nas jako kraj zacofany. Są tacy, którzy upatrują w niej wroga Polski. Są tacy, którzy deprecjonują ją na każdym kroku, pod każdym względem. A ja uważam, że to kraj zamieszkały przez ludzi bardzo różnych, jak bardzo różni ludzie mieszkają w Polsce. I jakiekolwiek uogólnianie w zasadzie nie ma sensu.
Rosja, to kraj, w którym od praktycznie roku Renault sprzedało już poprzez wirtualny salon 5.000 samochodów. Taką sprzedaż marka wprowadziła tam w czerwcu 2016 roku. Oczywiście nie rezygnując z tradycyjnej sieci dealerskiej. I właśnie w tej sieci wirtualnej sprzedano pierwszego Koleosa.
Renault Koleos zakupiony przez Internet był 4.998 samochodem sprzedanym w ten sposób w Rosji. Zaraz potem pękła bariera pięciu tysięcy. Widać wyraźnie, że to dobry sposób sprzedaży samochodów. Co ciekawe ów „internetowy” Koleos został sprzedany jeszcze przed oficjalnym wprowadzeniem modelu do obrotu. Cóż, Rosja po prostu… ;-) Przepraszam – uogólniam. A miałem tego nie robić.
Nowy Koleos w Rosji kosztuje co najmniej 1.699.000 rubli. Auto jest tam oferowane w trzech wersjach silnikowych. Do wyboru będą odmiany z benzyniakami 2.0 144 KM i 2.5 171 KM oraz 177-konny diesel (ten znany z polskiej oferty). Wszystkie Koleosy sprzedawane w Rosji oferowane będą z napędem na cztery koła i bezstopniową, dobrze ocenianą przez specjalistów skrzynią X-Tronic.
Pierwszych dziesięciu klientów, którzy w Rosji zamówili Koleosa przez Internet, otrzymało Priority Pass, który daje dostęp do obiektów typu lounge na ponad tysiącu lotnisk na całym świecie. Bo Rosja, to również kraj bogatych ludzi, którzy często podróżują samolotami. Nie wiemy jeszcze, ilu klientów już zamówiło Koleosa przez Internet, ale wielu jeszcze ma szansę – do realnych dealerów auto trafi dopiero w lipcu.
Internetowa sprzedaż samochodów Renault w Rosji okazała się bardzo dobrym pomysłem. Klienci chętnie z niej korzystają. Średnio miesięcznie zamawianych było w ten sposób przeszło 400 aut. Można wybierać spośród wszystkich modeli oferowanych w tym kraju przez Renault, ale jak dotychczas największym zainteresowaniem cieszył się Kaptur. To SUV nieco większy od znanego u nas Captura, ale stylistycznie bardzo do niego podobny.
Wróżymy niezłą przyszłość nowemu Koleosowi w Rosji. Z uwagi na bogate wyposażenie, świetne wykończenie, napęd na cztery koła i dobre silniki będzie na pewno chętnie kupowanym samochodem. Rosja jest wszak krajem, w którym napęd 4×4 i spory prześwit dość często się przydają. A jeśli nawet ktoś będzie korzystał z tego SUV-a w mieście, to i tak nie problem – Rosjanie lubią duże samochody.
Krzysztof Gregorczyk; zdjęcie: Renault
Najnowsze komentarze