Wierzycie w miłość od pierwszego wejrzenia? Peugeot 3008 ma szansę stać się takim samochodem, w którym zakochacie się od razu. Ma w sobie to coś, co powoduje, że momentalnie staje się obiektem zainteresowania. A jeśli jeszcze wybierzecie jeden z magicznych kolorów, takich jak miedź lub granat, to owo uczucie jeszcze rośnie. Samochód zbiera fantastyczne recenzje od dziennikarzy i klientów na całym świecie. Poznajcie nowego 3008.
O swoich wrażeniach, cenach, wyposażeniu, szczegółowo pisał już w swojej recenzji Krzysiek Gregorczyk. Dzisiaj skupimy się więc na tym, jak wygląda prawdziwa jazda na dystansie tysiąca kilometrów. I jak na samochód reagują różni kierowcy. Postanowiliśmy bowiem dać szansę posiadaczom zarówno Peugeota jak i innych marek pojeździć i wypowiedzieć się o 3008 – szczerze i bez owijania w bawełnę. Zacznę jednak od wrażeń własnych.
Do testów dostaliśmy bardzo bogato wyposażoną wersję Peugeot 3008 2.0 HDi o mocy 150 KM. Do tego 6-biegowa manualna skrzynia biegów. Na pokładzie prawie wszystko co do szczęścia potrzeba. Między innymi system utrzymywania pasa ruchu, nawigacja, dwustrefowa klimatyzacja, szklany otwierany dach, skórzana tapicerka. Wymieniać można by długo.
Wygląd zewnętrzny
Wygląd zewnętrzny? Nie ma żadnych wątpliwości, że to Peugeot 3008. Chociaż gdyby nie logo, można by pomyśleć, że patrzycie na przedstawiciela segmentu premium. Solidny, mocny projekt. Ostre, ciekawe linie. Mnóstwo akcentów stylistycznych. Ale też jedna spójna całość. Bardzo elegancka, bardzo przekonująca. Na dzisiaj moim zdaniem nie ma konkurencji, która by lepiej wyglądała w swoim segmencie. 3008 jest prawdziwym pojazdem XXI wieku. Kiedy postawi się go obok Seata Ateca czy Nissana Qashqaia, wydaje się, że te auta są z innej epoki albo innego segmentu.
Wnętrze zupełnie nowej generacji
W środku zaczyna się kosmos. Tutaj fani konserwatywnej motoryzacji nie znajdą dla siebie zbyt wiele. Może oprócz przyjemnie zimnych metalowych przycisków u dołu ekrany w konsoli środkowej. Ekrany, podświetlana tkanina i mocne linie wyznaczają spójną stylistykę wnętrza. Jest nowoczesne, jest wygodne, przestronne. Czy z przodu czy z tyłu. Kierownicę nieco zmniejszono i spłaszczono. Zegary są oczywiście nad nią. Tak wygląda prawdziwy samochód przyszłości. Co ważne, materiały są bardzo wysokiej jakości. Zdecydowanie wyższej, niż sugerowałaby to klasa pojazdu. Nawet, gdy na dole znajdziemy twardy plastik, to jest to plastik przyjemny w dotyku, nie brudzący się. Można też dostrzec drobne oszczędności – jak choćby zaniechanie skórzanej tapicerki na boczkach foteli. Nie psuje to jedna mocnego obrazu całości. Pod tym względem jest bardzo dobrze. I nawet gdybym chciał na siłę krytykować, to nie za bardzo jest co.
Nowoczesność, spójność, minimalizm
Cały projekt, czyli zarówno wnętrze i jak projekt nadwozia – muszę to podkreślić – cechują trzy słowa: nowoczesność, spójność i minimalizm. Otóż widać, że zespół projektowy miał wizję, którą konsekwentnie zrealizowano. Każdy element jest do siebie dopasowany i stylistycznie dopełniony. Nie ma przypadkowych linii. Wchodząc do 3008 od razu czujemy, że ktoś zadbał o nasze oczy i wrażenia, że pracowali tu artyści i projektanci z prawdziwego zdarzenia a nie przypadkowo dobrane osoby. Są takie samochody, w których przyciski są z jednego modelu, deska rozdzielcza z drugiego, fotele z trzeciego a projekt nadwozia został w połowie podebrany innej marce. Peugeot 3008 jest zaprojektowany od podstaw w 99%. To widać, słychać i czuć. Dopracowano nawet zapachy.
Jak się jeździ nowym Peugeotem 3008
No dobrze, wsiadamy za kierownicę, przekręcamy kluczyk…. A nie, kluczyka jednak nie ma. Jest przycisk START/STOP. Pierwszy co rzuci nam się w oczy, to piękne animacje zegarów. Nie widziałem jeszcze tak dopracowanych animacji w samochodzie. Cieszą oczy i samo włączanie auta i wyświetlane komunikaty. Nawet jeśli jest to ryzyko gołoledzi. 150 konny diesel HDi pracuje miękko i równo. Ponieważ test zaczynaliśmy w lekkich przymrozkach, więc od razu mogłem przetestować jak szybko auto się nagrzewa. Duże uznanie dla projektantów ogrzewania foteli, stają się one ciepłe kilkanaście sekund. Całe wnętrze nagrzeje się kilka minut później. Jedna rzecz mnie tylko zastanawiała, mianowicie wskaźnik temperatury przy ekonomicznej jeździe na niskich obrotach nie był zbyt chętny do wzrostu. Warto na to zwrócić uwagę i zapewnić silnikowi odpowiednie dogrzanie, zwłaszcza, jeśli poruszamy się na krótkim dystansie (ale wtedy po co kupować diesla?).
Fotele z przodu są wygodne. Dla kierowcy takiego jak ja, o wzroście 188 centymetrów, miejsca jest pod dostatkiem. Podobnie dla pasażera z przodu i z tyłu. Miałem okazję przewozić 5 wysokich dorosłych osób, żadna z nich nie miała powodów do narzekań. Warto podkreślić, że przestrzeń we wnętrzu nie jest największa w klasie, niemniej jednak jest jej sporo. W wersji ze szklanym odsuwanym dachem część miejsca nad głową z tyłu zabiera mechanizm, ale nadal jest tej przestrzeni sporo. Mówiąc o fotelach nie sposób nie wspomnieć o masażu. Jest on realizowany przez poduszki pneumatyczne. Masaż jest silny, odczuwalny i ma wiele opcji. Pewnym niedopatrzeniem producenta jest za to tłumaczenie jego opcji w menu. Bo jakże masaż może być cichy lub głośny? To samo dotyczy zresztą rozpylacza (aż trzech!) zapachów. Głośny i zapach – to mi się nie sumuje.
Dostęp do najważniejszych funkcji samochodu zapewniają fizyczne przyciski pod ekranem. Samo sterowanie jest dotykowe. Konserwatyści, przyzwyczajeni do gałek, mogą się pogubić. W ogóle nie rozumiem tego negowania przez niektórych dziennikarzy używania ekranów dotykowych w samochodzie. Na jednej z ostatnich premier obserwowaliśmy z Krzyśkiem Gregorczykiem dyskretnie nawyki telefoniczne, prawie wszyscy korzystali z nowoczesnych smartfonów. Co jest tak trudnego w ekranie dotykowym w aucie? Może odpowiedzią jest psychologia a dokładnie przyzwyczajenie lub brak akceptacji dla zmian?
Nowoczesność do lekkich poprawek
Jak to jest z tą nowoczesnością? System dotykowy w nowym 3008 działa sprawnie i płynnie, chociaż nie idealnie. Oprócz drobnych pomyłek w tłumaczeniu jest kilka elementów, nad którymi bym popracował. W szczególności niektóre ikony warto by powiększyć. W aucie zamontowany był wysokiej jakości system dźwiękowy firmy Focal. Dźwięk, na który osobiście bardzo zwracam uwagę, jest dopracowany, szczegółowy. Wokale brzmią naturalnie, bas – pod warunkiem nie przesadzania z jego wzmacnianiem equalizerem – nie zlewa się, ale jest szybki, konturowy. Stereofonia stoi na dobrym poziomie. Zastrzeżenia miałbym jednak do czułości anteny radia FM, słabsze stacje dość szybko znikają w szumie a to właśnie te mniejsze stacje zdecydowanie preferuje jadąc samochodem.
Bardzo podobało mi się działanie systemu Mirror Link (dostępnego już od najtańszej wersji, nawet tej bez nawigacji). Mój telefon z Androidem połączył się bez żadnych problemów i świetnie współpracował z samochodem. Podobnie iPhone innego testującego.
Cisza na pokładzie
Załóżmy, że włączyliśmy silnik, podłączyliśmy telefon i możemy jechać. Jaka to jest jazda? Przede wszystkim cicha i komfortowa. Zaryzykuję twierdzenie, że nowy Peugeot 3008 to najlepiej wyciszony samochód w całej gamie. Mam zresztą swój prywatny system oceniania klasy samochodu po maksymalnej prędkości jazdy, przy której w środku można rozmawiać. W tym aucie cicho jest znacznie powyżej dopuszczalnej w Polsce prędkości autostradowej. Znaaaacznie. Komfort zawieszenia stoi na bardzo wysokim poziomie. Przykładem dobrej izolacji nierówności jest wolna jazda po mocno nierównych kocich łbach w centrum Grudziądza, gdzie realizowaliśmy zdjęcia. Czuć je, ale minimalnie. Praca kierownicy jest precyzyjna, jednak bez przesady. To nie auto sportowe, to rodzinny SUV. Dobry balans pomiędzy pewnością prowadzenia a komfortem, izolowaniem od jezdni, to najwłaściwsze słowo.
Na autostradzie podobało mi się przewidywalne zachowanie nadwozia, wystawionego na silne podmuchy wiatru, gdy wyjeżdżałem zza osłon ekranów akustycznych. Mimo sporej powierzchni bocznej samochód nie zjeżdżał z wyznaczonego kierownicą toru jazdy. Układ utrzymania Peugeota na pasie mógłby za to nieco płynniej działać. Stara się on utrzymywać taką samą odległość do prawego lub lewego pasa, co momentami robi chyba zbyt zdecydowanie. Nie polubią tego układu za to osoby, które zmieniają pas bez kierunkowskazu. Trzeba wtedy siłować się nieco z kierownicą.
Średnie zużycie paliwa na dystansie tysiąca kilometrów wyniosło 7,2 litra na 100. To dość sporo, chociaż winna może być ciężka noga testujących. Wszyscy chcieli jeździć dynamicznie, chyba, że nie pozwalały na to warunki drogowe.
Nowy Peugeot 3008 – podsumowanie wad i zalet:
Najważniejsze zalety:
– fantastyczny wygląd na zewnątrz i w środku
– wysokiej jakości materiały i komfort jazdy, wyciszenie i komfort zawieszenia!
– dużo przestrzeni z przodu i z tyłu jak na klasę auta, duży bagażnik
Dostrzeżone wady
– nieco wyższa cena niż konkurencja w modelu podstawowym – uzasadniona bogatym wyposażeniem,
– dopłaty do niektórych systemów bezpieczeństwa
– drobne błędy w tłumaczeniu i za małe ikony kilku pozycji menu,
Jaki jest nowy Peugeot 3008?
Podsumowując, nowy Peugeot 3008 ma szansę na stanie się hitem sprzedażowym. Wygląda świetnie, jeździ bardzo dobrze, komfortowo. Na dzisiaj można pokusić się o twierdzenie, że wyznacza nowy, wysoki standard w swojej klasie. Konkurenci muszą się tutaj jeszcze sporo nauczyć. Potwierdzeniem tych słów jest bardzo dobry wynik sprzedaży w pierwszych dniach od premiery. Ilość zamówień we Francji znacząco przekroczyła oczekiwania producenta i na swoje samochody klienci będą musieli nieco dłużej – niż planowano – poczekać.
Wyposażenie, ceny i opcje nowego Peugeot 3008 znajdziecie tutaj w materiale Pierwsza jazda 3008.
A teraz przejdźmy już do wrażeń użytkowników, których zaprosiliśmy do testowania Peugeota 3008:
Darek, prezes małej firmy, na co dzień jeździ Peugeotem 3008 1.6 THP
Z marką Peugeot jestem związany od kilku lat. Mój syn jeździ przedłużanym modelem Partner. Sam mam 3008 pierwszej generacji i dzisiaj, po jeździe zupełnie nową wersją, jestem pewien, że gdy sytuacja finansowa na to pozwoli, to w domu zagości nowy lew. Drapieżny mocny wygląd, to duży postęp w stosunku do auta, którym jeżdżę. Wśród plusów nowego 3008 widzę przede wszystkim zupełnie nowe wnętrze. Jest bardzo wygodne i wyjątkowo dopracowane. Materiały fantastycznej jakości, dużo lepsze niż w moim 3008. Tych plusów jest zdecydowanie więcej.
Bardzo podobały mi się reflektory LED. Są bardzo jasne, same zmieniają się z długich na krótkie, doskonale oświetlają drogę.
Drugim elementem, którzy przykuł moją uwagę był otwierany elektrycznie w dość finezyjny sposób dach. Asystent pasa ruchu to nowość, której nie miałem u siebie w starym 3008. Po raz pierwszy miałem możliwość korzystać z tego udogodnienia i muszę powiedzieć, że jest przydatne. Samochód sam podąża według pasów. Kolejną nowością dla mnie była kamera cofania z widokiem z góry. Podoba mi się to, że gdy dojeżdżam do przeszkody obraz z tylnej kamery jest powiększany. Bezpieczeństwo poprawia też wykrywanie samochodów z boku.
Komfort jazdy znacząco podnosiły fotele z pneumatycznym masażem. Ubocznym efektem dźwiękowym jest charakterystyczne psssst po wyłączeniu zapłonu. Trochę jakby jechać statkiem kosmicznym. Pozytywne! W porównaniu do poprzedniego modelu jest znacznie bardziej komfortowe zawieszenie, chociaż nie jest ono miękkie. Dobra amortyzacja pewnie trzyma nadwozie w ryzach. Zauważyłem też, że bardzo szybko nagrzewa się wnętrze. Zimą to dla mnie bardzo ważne, bo auto trzymam na parkingu przed blokiem.
Żeby nie było tak pozytywnie, to widzę też kilka minusów. Najbardziej denerwował mnie bardzo szybko wyłączający się silnik w systemie start & stop. Teoretycznie można wyłączyć tą opcję, ale przy nowej jeździe trzeba to ustawiać na nowo. Denerwujące. Konsola środkowa była dla mnie nieco za szeroka na wysokości nóg. No i chociaż podobała mi się ta mniejsza spłaszczona kierownica, to chyba z przyzwyczajenia lepiej byłoby z nieco większą.
Hanna, menadżer w spółce IT, pilot, ma służbowego Peugeota 508 2.0 HDi
Samochód już na pierwszy rzut oka wzbudził mój zachwyt i wręcz oczarował harmonijną bryłą, spójnością stylu i dopracowanymi prawie do perfekcji detalami nadwozia. Testowany model wyposażony był w wiele udogodnień. Na początek otwieranie auta bez wyjmowania kluczyka z torebki, gdzie wystarcza czule musnąć dłonią klamkę i pojazd ożywia się mrugnięciem reflektorów i rozłożeniem lusterek. Drzwi otwierają się zaskakująco lekko, jak na to niemałe przecież auto. Dla osoby o wzroście 180 cm w szpilkach ;) usadowienie się w fotelu kierowcy przebiegło sprawnie i gładko. Zarówno wysokość siedziska fotela jak i umiejscowienie progu były na idealnej dla mnie wysokości.
Pierwszy moment w środku to zachwyt nad designem. Przemyślany minimalizm, dbałość o detale w każdym calu. Możliwość spersonalizowania pulpitu i komputera pokładowego. Mało przycisków, jak na sporą liczbę funkcji. Miłe dla oka i dłoni materiały w środku. Sprawia wrażenie solidności i finezji jednocześnie. Silnik uruchamiany przyciskiem start/stop zaczyna cicho pracować. W tym momencie dociera do mnie stopień wyciszenia auta, co potem potwierdziło się przy sporej prędkości na autostradzie, kiedy pomimo 190 km/h można było swobodnie rozmawiać przez zestaw głośnomówiący.
Sama jazda jest po prostu niezwykle przyjemna. Auto ma tylko 150 kM, co przy tym ciężarze wydawać by się mogło niewystarczające, jednak po przełączeniu na tryb „sport” tych koni jakby przybywa. Nie można narzekać na przyspieszenie ;) Jazda w trybie sportowym jest bardzo dynamiczna – nie czuć ciężkości SUV-a, a auto doskonale trzyma się drogi, bezpiecznie pokonując wszelkie zakręty. Spodobała mi się mała, zgrabna kierownica, o szerokości wolantu w małym samolocie, której owalny kształt ułatwiał widoczność pulpitu ze wszystkimi wskaźnikami. Ustawienie monitora komputera pokładowego zwróconego w stronę kierowcy było sporym ułatwieniem, przy korzystaniu z niego w czasie jazdy. Spodobały mi się nowatorskie przyciski kokpitu, w formie mini-klawiszy nowoczesnego instrumentu, dopasowane kształtami do całości stylu, bardzo intuicyjne w obsłudze.
Po raz pierwszy miałam okazję przetestować opcję trzymania toru jazdy i jestem tą funkcją zachwycona. Auto stabilnie trzymało kurs na środku pasa, a podczas przejeżdżania obok autostradowych ekranów dźwiękochłonnych, funkcja ta minimalizowała odczucia nagłych porywów bocznego wiatru. Było to dla mnie niezwykle pomocne. Ten model ma też bardzo sprawnie działający tryb automatyczny reflektorów. Auto zmienia samo światła w zależności od warunków i potrzeby, zgodnie z przepisami i błyskawicznie niczym wytrawny kierowca. Ledowe reflektory dają przyjemne wrażenie doskonałego widoku przed maską, podczas zakrętów doświetlając odpowiednią stronę bardziej. Podczas jazdy autostradami korzystałam kilkakrotnie z opcji zamkniętego obiegu powietrza. Po włączeniu tej opcji na dłuższy czas, po jej wyłączeniu dawał się słyszeć dźwięk znany mi z filmów sci-fi podczas rozhermetyzowywania kapsuł w przestrzeni kosmicznej ;) Zresztą sama jazda sprawia wrażenie, jakby leciało się w przestrzeni, dzięki dopracowanemu zawieszeniu, które nie pozwala na odczuwanie nierówności na drogach.
Kolejnym elementem, na który zwróciłam szczególną uwagę była jakość dźwięku. Po włączeniu muzyki SUV zamieniał się w szybko jadącą salę koncertową. Ustawienia audio pozwalają precyzyjnie ustawić parametry dźwięku, w zależności od słuchanego gatunku i osobistych preferencji. Samochód podłącza się poprzez bluetooth do każdego możliwego urządzenia emitującego dźwięk. Dla fanów Apple jest dodatkowe ułatwienie w postaci ładowarki bezprzewodowej, sprytnie umiejscowionej na półce w środkowej części kokpitu, na której wystarczy położyć urządzenie, a ono w trakcie jazdy ładuje baterie.
Już sama jazda i rola kierowcy w tym pojeździe była przyjemnym doświadczeniem, lecz Peugeot 3008 moje serce zdobył ostatecznie stając się dla mnie w czasie jazdy salonem SPA, z masażem i aromaterapią. Masaż posiadał kilka opcji do wyboru. Sprawdziłam każdą! Aromaterapia jest z kolei elementem wyboru trybu „relaks” lub „boost”, gdzie każda z nich oferuje 3 rodzaje pięknych eleganckich zapachów, jakością zbliżonych do prawdziwych perfum z francuskiej perfumerii. Zapach wydobywa się dyskretnie z nawiewu, a jego „głośność” można zwiększyć lub zmniejszyć zgodnie z preferencjami.
I tu przejdę do elementów, które można zaliczyć do słabych punktów. Tłumaczenie na język polski zostało nie do końca przetestowane, częstując takim kwiatkami w menu, jak „głośność masażu” i „głośność zapachu”. Próbując znaleźć inne elementy, które można by udoskonalić, w zasadzie nic nie przychodzi mi na myśl. Samochód mnie osobiście zachwyca zgrabną sylwetką i eleganckim nowoczesnym wnętrzem, stabilną i dynamiczną jazdą, doskonale sprawującym się zawieszeniem i wrażeniem idealnego trzymania się drogi. Każda z osób, którą gościłam w czasie testu na siedzeniu pasażera, nie chciała z niego wychodzić, co mówi samo za siebie. W mojej ocenie, Peugeot 3008 to „Dreamroader” motoryzacji naziemnej.
Marek, członek zarządu dużej korporacji, przemieszcza się BMW 6
Do Peugeota podchodziłem z pewną rezerwą. Od wielu lat jeżdżę BMW. Muszę powiedzieć, że 3008 mnie pozytywnie zaskoczył. Po raz pierwszy w popularnej marce widzę tak dopracowany samochód. Jakość montażu, materiałów, komfort jazdy jest na bardzo wysokim poziomie. Wady? Przyzwyczaiłem się do mocnych silników i te 150 KM to dla mnie jednak mało. Jestem bardzo ciekaw nowego 5008, który bardziej odpowiadałby mi rozmiarem. Mimo wszystko trzeba Peugeotowi pogratulować, dobra robota!
Na końcu chciałbym przedstawić Wam – dla porównania – kilka podsumowań z testów w polskiej i angielskojęzycznej prasie:
Super Express
Nie ważne na jaki rodzaj nierówności się wjedzie, ponieważ każde są odpowiednio cicho pochłaniane, a samo auto nie ma kłopotów z nienaturalnymi zachowaniami. 3008 po prostu fajnie się prowadzi, tym bardziej, że wrażenie potęguje nieduża kierownica wsparta wspomaganiem. Mała średnica wieńca wpływa na zwiększenie szybkości i zręczności manewrów kierowcy, zapewniając jednocześnie na bardziej rozluźnioną pozycję w fotelu.3008 jest przyjemnie jeżdżącym, podwyższonym kompaktem, mającym tradycyjny napęd na przód, pakowne wnętrze i masę technicznych nowinek z efektownymi zegarami na czele.
http://superauto24.se.pl/testy/test-peugeot-3008-20-bluehdi-150-smialy-i-dumny_918668.html
Motofakty
W 3008 czuje się jednak, że auto porządnie dopracowano, o czym świadczy choćby praca zawieszeń. Auto świetnie się prowadzi mimo sporej wysokości (prześwit 22 cm) a komfort jazdy jest bardzo wysoki. Przyjemność jazdy podnosi znakomite wytłumienie pracy podwozia i silnika.
http://www.motofakty.pl/artykul/peugeot-3008-kosztowna-metamorfoza.html
The Telegraph
Nowy Peugeot 3008 to praktyczny, komfortowy i dający wiele radości SUV. Przy okazji ma najciekawsze wnętrze w swojej klasie. Bez wątpienia to najlepszy samochód Peugeot i mocny rywal dla Nissana Qashqaia i Seata Ateca.
http://www.telegraph.co.uk/cars/peugeot/peugeot-3008-review/
Car Buyer
Najnowszy Peugeot jest robiącym spore wrażenie SUVem, zapewniającym przyjemne wrażenia z jazdy, niskimi kosztami utrzymania i najwyższej jakości wnętrzem.
http://www.carbuyer.co.uk/reviews/peugeot/3008/suv/review
Auto Express
Nowy Peugeot 3008 jest lepszy niż kiedykolwiek, ze stylowym, praktycznym wnętrzem i pewnym prowadzeniem.
http://www.autoexpress.co.uk/peugeot/3008
What Car?
Stylowy, praktyczny i dobry w prowadzeniu Peugeot 3008 jest jednym z najlepszych małych SUVów jakie możesz kupić.
http://www.whatcar.com/peugeot/3008/estate/review/
Najnowsze komentarze