„Auto-Świat” nr 5 (553) z 30.I.2006
Stron: 52 (z okładką) + 32-stronicowy dodatek „AŚ market”
Cena: 2,40zł
Koszt 1 strony (licząc bez dodatku): nieco ponad 4,6 grosza
Warto kupić: w zasadzie tylko miłośnicy Megane
O jakich markach francuskich wzmiankują: Citroën, Peugeot, Renault
Jakim modelom poświęcono miejsce: C1, 107, Megane, sportowe
Pierwszy francuski akcencik (a nawet dwa) znajdziemy na stronie 4. wśród listów czytelników i wypowiedzi internautów. Pierwszy dotyczy porównania „trojaczków z Kolina” zamieszczonego w poprzednim numerze tygodnika. Drugi, to znakomita ocena ASO (niestety – nie podano, jakiego) Peugeota, co jest bezpośrednią przyczyną chęci pozostania przy samochodzie tej marki. Oby więcej takich Autoryzowanych Stacji!
Szybki skok na stronę 9. przenosi nas do artykułu o tym, co się zmieniło w najnowszym Renault Megane. Tabelka z silnikami, jakie można sobie zamówić do tego samochodu ułatwi wybór potencjalnym kupcom. Artykuł zaś powiela praktycznie to, co można znaleźć w innych źródłach.
Na stronach 12-13 mało budujący artykuł: podsumowanie ubiegłorocznych interwencji „Auto-Świata” w sprawach klientów, którzy nie znaleźli zrozumienia w autoryzowanych serwisach. Na czele tabelki z liczbą interwencji dwie marki francuskie – Renault (31 skarg) i Citroën (30 skarg). Szokują te dane, zwłaszcza, jeśli się weźmie pod uwagę, że francuskie auta nie należą w tym kraju do najpopularniejszych. Ale czy można z tego wysnuć wniosek, że są bardziej awaryjne? Moim zdaniem zdecydowanie nie – już raczej świadczy to o niewielkiej dbałości o klienta w autoryzowanych serwisach – a przecież i do nas docierają tego typu sygnały :-( A może po prostu ludzie jeżdżący francuskimi samochodami są wrażliwsi i dbają o nienaganny stan swoich aut, a jak ktoś im tego nie chce zapewnić, to piszą do gazet ;-) Trzeba jednakże oddać sprawiedliwość Redakcji, że wspomniała, iż usterki w Cytrynkach były zwykle drobne, zaś przyjemność z jazdy autami tej marki jest ogromna.
Na stronie 17. relacja z tegorocznego Rajdu Monte Carlo. Oczywiście nie zapomniano w niej wspomnieć o rewelacyjnej jeździe Sebastiena Loeba na Citroënie Xsara WRC w barwach Kronos Total Citroën.
Strony 38-42 powinni odwiedzić przede wszystkim ci z Was, którzy są ciekawi, jak wygląda Renault Megane po pokonaniu 100 tys. km i rozbiciu „zgodnie z procedurami Euro-NCAP”. Co do pierwszej kwestii, to Redaktorzy niemieckiego klona „Auto-Świata” stwierdzili sporo drobiazgów, które uprzykrzały życie – a to wystąpiły problemy z poziomowanie reflektorów ksenonowych, a to trzeba było naprawiać elektryczną regulację szyb, a wymiany wymagała cewka zapłonowa. Do problemów zaliczono też konieczność montowania bagażnika dachowego w serwisie. Nadmiernemu zużyciu uległo także sprzęgło, ale to trudno ocenić – trzeba by było się dowiedzieć, ilu i jakich kierowców jeździło testowym samochodem, w jakim terenie i tego typu informacje. Wówczas można oceniać bardziej obiektywnie. Z pewnością bowiem znajdą się jedyni użytkownicy takiego auta, którzy nie będą wymieniali sprzęgła przy dwukrotnie większych przebiegach.
Na koniec testu poddano Megankę próbie zderzenia czołowego. Niemcy chcieli sprawdzić, na ile słusznie przyznano temu samochodowi pierwszą pięciogwiazdkową notę wśród kompaktów. Okazało się, że 100 tys. km nie robi wrażenia na Renaulcie i wciąż bezproblemowo uzyskuje on swoje 33 punkty przekładające się na pięć gwiazdek. Widać więc, że trzyletnia dość intensywna eksploatacja nie obniża poziomu bezpieczeństwa oferowanego przez Renaulta Megane.
Relację z Balu Motoryzacji, gdzie nagrodą za głosowanie w plebiscycie na Najbezpieczniejszy samochód Roku oraz na Auto nr 1 był Citroën C4, znajdziecie na stronach 46-47. Jak już informowaliśmy – ten drugi tytuł zdobył Citroën C6.
Na przyszły tydzień „Auto-Świat” zapowiada udział w teście porównawczym m.in. Renaulta Thalia. Zdjęcie tego autka, to ostatni francuski akcent w tym numerze tygodnika, spotkamy się więc przy okazji następnego wydania – już w lutym.
Krzysiek Gregorczyk
Najnowsze komentarze