Nasz DS 7 Crossback, wyposażony w benzynowy silnik o mocy 180 KM oraz automatyczną 8-biegową skrzynię EAT8 trafił do serwisu. Celem była ocena stanu auta i sprawdzenie jak zniósł intensywną eksploatację. Na liczniku mamy 51 tysięcy kilometrów. Okazało się, że jedna rzecz będzie do wymiany.
DS 7 Crossback trafił do naszej redakcji na długodystansowy test w lipcu 2021 roku. Mijają więc 2 lata od momentu, gdy zaczęliśmy nim jeździć. Średnie spalanie od początku (mierzone na dystrybutorze) wynosi obecnie 7,6 litra na 100 kilometrów, a na liczniku pojawiło owych kilometrów ponad 51 tysięcy.
Dzisiaj nasz DS 7 Crossback został poddany szczegółowemu przeglądowi, w celu określenia jak wygląda zużycie elementów eksploatacyjnych i sprawdzenie go. Wnętrze wygląda jak nowe, od początku z autem nie było żadnych problemów, przeglądy realizujemy – zgodnie z zaleceniami producenta – co 20 tysięcy kilometrów.
Mamy jedną rzecz do wymiany w jakiejś nieokreślonej jeszcze przyszłości – to wycieraczki. Jeszcze nie sprawiają problemów, ale zdaniem serwisu można powoli myśleć o założeniu nowych. Poza tym samochód jest w stanie prawie że fabrycznym. W czasie całej eksploatacji mieliśmy jedną akcję serwisową, związaną z uszczelnieniem tylnych lamp – producent realizuje to oczywiście bezpłatnie. I to tyle.
Lać, jeździć i cieszyć się komfortem oraz świetnym designem i wysokiej jakości materiałami we wnętrzu – można by podsumować naszą wizytę w serwisie.
Partnerami naszego długodystansowego testu DS 7 Crossback jest DS Store Kraków, salon dysponujący szerokim wyborem luksusowych aut DS Automobiles od ręki, Oponeo.pl, które dostarczyło całoroczne opony Michelin Crossclimate 2 (śladowe zużycie po 2 latach) oraz sieć myjni i studio detailingowe Mordor Detailing.
Zdjęcia: Jacek Chmielewski
Najnowsze komentarze