Dacia Sandero stanęła w szranki z nieco droższym Suzuki Swift. Oceny dokonali niemieccy dziennikarze, którzy szczegółowo sprawdzili oba samochody. Wnioski nasuwają się same. Poczytajcie!
Porównanie zaczyna się od omówienia cen obu samochodów. Dacia Sandero TCE 90 KM zaczyna się w Niemczech od 12.550 euro, Swift od 17.640 euro. Oba samochody są chwalone za atrakcyjny wygląd. Autorzy chwalą tu Dacię za ogromny postęp, jaki wykonała w ostatnich latach, za jej elegancki i schludny wygląd. Sandero ma silnik o mocy 90 KM a średnie zużycie paliwa to 5,5 litrana 100 kilometrów. Suzuki nieco rozczarowuje, bo jest znacznie krótszy od Sandero no i znajduje się na rynku od 2017 roku, czyli bardzo już długo. Pod maską japońskiego samochodu pracuje silnik 1.2 Dualjet Hybrid o mocy 83 KM. Pali, według producenta, 5,2 litra na 100 kilometrów.
We wnętrzu wygrywa Dacia. Z tyłu Sandero bowiem oferuje zauważalnie więcej miejsca niż Suzuki i jest też o cztery centymetry szersze. Siedzi się tu wygodniej niż na nisko osadzonej tylnej kanapie w Swifcie. Z przodu Dacia oferuje wygodniejsze fotele z miękką tapicerką. W efekcie w tej kategorii japońskie auto nie ma co szukać.
Porównanie napędów również wypada na korzyść Dacii. Silnik działa dynamicznie, jest chętny do jazdy i zadowala się małą ilością paliwa. Suzuki Swift to hałaśliwe małe autko, które ma też niezbyt przyjemne twardawe zawieszenie a przecież trudno tu znaleźć chociaż ksztę sportowych ambicji. Japończyk nadrabia nieco niższym zużyciem paliwa. Dacia jest bardziej komfortowa!
Zwycięstwo? Na pierwszym miejscu jest przestrzeń tylko dla jednego auta i w tym przypadku Niemcy stawiają na Sandero. Auto otrzymało 486 punktów. Podobał się niezrównany stosunek jakości do ceny, przyzwoita przestrzeń, niezachwiane zachowanie podczas jazdy. Minusem dla niektórych osób może być niewiele funkcji bezpieczeństwa.
Źródło: Bild.de
Najnowsze komentarze