Bazując na dotychczasowych inwestycjach oraz uwzględniając prognozy tego, co wydarzy się w najbliższej przyszłości, można przewidywać, że w 2027 roku Chiny będą produkować ponad dwa razy więcej akumulatorów niż reszta świata. Co ważne, cena tych nośników energii powinna spaść o ponad połowę.
Potężne inwestycje w fabryki powodują, że poszczególnie kraje rozwijają swoje zdolności do produkcji akumulatorów. Największe zasoby mają Chiny, w które w 2027 roku będą produkować rocznie akumulatory o pond 6000 GWh. Na drugim miejscu znajdą się Stany Zjednoczone ze zdolnością do produkcji około 1000 GWh, Niemcy powinny produkować około 500 GWh, Węgry 200 GWh, Szwecja 120 GWh a fabryki w Polsce około 110 GWh.
Zobacz: wiadomości motoryzacyjne. codziennie
Jak będą wyglądać ceny akumulatorów? Do 2025 roku ich cena powinna spaść o 40% a do 2027 roku łącznie o około 50%. Jeśli nie nastąpi jakiś przełom technologiczny to ten koszt będzie nadal stosunkowo wysoki, ponieważ wykorzystuje się w nich dużo metali ziem rzadkich, co przekłada się na wysoki koszt pozyskania i zakupu.
Cena samochodu elektrycznego powinna jednak w związku z tym spać o około 15% do 20%, pod warunkiem że nie nastąpią jakieś inne czynniki hamujące spadek ceny jak inflacja czy nowe wymogi w zakresie bezpieczeństwa (a te dzisiaj są już i tak bardzo rozbudowane).
Zobacz: testy nowych i używanych samochodów
Przyszłość nie rysuje się więc aż tak różowo, jak próbowano to mówić jeszcze kilka lat tem – rewolucji w akumulatorach nadal nie ma a świat zamiast produkować taniej idzie w rozwiązania raczej droższe. Co więcej, aby walczyć z barierą nabywczą u producentów pojawiła się tendencja do produkcji mikrosamochodów, takich jak np. Citroën AMI.
Najnowsze komentarze