Cała Europa pokochała Dacię. Cała? Nie, jedna mała wyspa broni się przed inwazją z Rumunii. W tym roku sprzedano zaledwie 857 samochodów Dacia w Irlandii.
Dacia pojawiła się na irlandzkim rynku latem ubiegłego roku. Kampania reklamowa, która pokazywała Dacię jako doskonałą receptę na kryzys w motoryzacji, była przyjęta bardzo dobrze. Niska cena również została ciepło przyjęta przez media. Ale … właśnie, pojawiło się małe ale.
Przez siedem miesięcy roku nabywców znalazło 606 Dusterów oraz 251 Dusterów. Dla porównania Ford sprzedał 2100 sztuk Fiesty, chociaż najtańsza Fiesta jest 5000 euro droższa od najtańszego Sandero. Łączny udział Dacii w rynku wyniósł 1,4 procenta, podczas gdy w całej Europie jest prawie dwa razy większy. Więc co się dzieje?
Według Patricka Magee, odpowiedzialnego za sprzedaż Dacii w Irlandii, marka stawia pierwsze kroki i stawia je skutecznie. „Rok temu Irlandczycy nie wiedzieli, co to jest Dacia,” powiedział. „Dziś ponad 55 procent ludzi jest świadomych marki Dacia w Irlandii, a co ważniejsze, ponad 90 procent komentarzy o samochodach Dacia jest pozytywnych. To było dla nas bardzo ważne. Dla nowej marki, która właśnie rozpoczęła i już ma 1,4 procent rynku jest to ogromne osiągnięcie”.
Irlandczycy jako nabywcy samochodów są przywiązani do tradycyjnych marek i trudno im zmienić auta. Znają lokalnego dealera i kupują u niego od lat. Z przyzwyczajeniami trudno walczyć.
„W ciągu ostatnich kilku lat lojalność nadal jest głównym powodem dla klienta do zakupu nowego samochodu, ale jej znaczenie spada”, mówi Magee. „Dacia jest rzeczywiście doskonałą marką dzisiejszego nabywcy – ludzie coraz mniej patrzą na logo, a więcej na wartości jakie daje samochód, który jest solidny i niezawodny.”
Źródło: The Irish Times
Najnowsze komentarze