Prawdę mówiąc niedobrze mi się już robiło od tych wszystkich informacji o konklawe, a dziś cierpię na nadmiar wieści o wyborze papieża, bo nie lubię przesady w żadnej kwestii. Wydawać by się mogło, że nic innego się na świecie nie dzieje. Ale tak naprawdę nie zdawałem sobie nawet sprawy z tego, że na szybki wybór Franciszka miał wpływ… Citroën!
Wraz z końcem pontyfikatu Benedykta XVI najwyraźniej nadszedł kres dymiących niemieckich diesli ;-) Nieraz z pewnością widzieliście kopcące samochody marek zza Odry emitujące czarny dym, zdecydowanie niepożądany w ostatnich dniach. Koncern PSA, który jako pierwszy zastosował wiele rozwiązań technologicznych w motoryzacji, w tym seryjny montaż filtrów cząstek stałych, przyczynił się do wyboru Franciszka.
Grupa PSA ma wielkie osiągnięcia w zakresie dbałości o środowisko naturalne i ograniczanie emisji dwutlenku węgla. Nic więc dziwnego, że to Citroën zadbał o szybki przebieg konklawe i biały dym ujrzeliśmy dzięki mechanikowi tej marki.
Myślicie, że za długo stałem za jakimś TDI, albo czymś w tym stylu, i nawdychawszy się cząstek stałych bredzę, jak potłuczony? To popatrzcie na poniższy film demaskujący kwestię ogłaszania wyników kardynalskiego głosowania. Teraz już doskonale wiadomo, skąd się wziął biały dym!
Citroen
KG
Najnowsze komentarze