Olej napędowy drożeje w szybkim tempie. W weekend na wielu stacjach w Polsce litr tego paliwa kosztował ponad 8 zł, podczas gdy benzyna była ponad złotówkę tańsza. Eksploatacja diesli powoli przestaje być opłacalna. Pomimo spadków kosztów zakupu ropy na światowych giełdach do poziomu sprzed wybuchu wojny na Ukrainie, cena oleju napędowego stale idzie w górę.
To martwi kierowców, którzy używają samochodów z silnikami wysokoprężnymi. Popularny w Polsce diesel okazuje się być coraz bardziej kosztowny w eksploatacji i chociaż spalanie takich aut jest niższe niż w przypadku benzyny, to jednak cena taka jak pokazana na naszym zdjęciu ze stacji Orlenu wykonanym w dniu 27 listopada 2022 r. powyżej, czyli 8,09 zł za litr, zwyczajnie boli.
Trudno uzasadnić tak wysokie ceny w sytuacji, w której od trzech tygodniu cena baryłki ropy na światowych giełdach stale spada i obecnie osiągnęła poziom 82 dolarów, czyli taki, jaki był w styczniu 2022 r. Tendencja w tym przypadku jest wyraźnie spadkowa. Jednak ceny paliwa rosną. Warto również przypomnieć, że o ile nic się nie zmieni, za kilka tygodni zostanie przywrócony podatek VAT na paliwo w wysokości 23%. To będzie oznaczać wzrost cen paliwa o 15%, czyli litr oleju napędowego będzie kosztował 9,30 zł a nie 8,09 zł jak dotychczas.
Obecny poziom podatku VAT wynosi bowiem 8%, ale był on obniżony do 31 grudnia 2022 r.
Najnowsze komentarze