Clio ma restylizowany przód upodabniający go do większych modeli – Megane i Laguny. Zmieniono światła, przedni pas, a przy okazji zadbano o zwiększenie szans pieszych, którzy będą mieli nieszczęście spotkać się z małym Renault gdzieś na drodze. Firma słynie z dbałości o bezpieczeństwo i nie dziwne jest, że przebój rynkowy również musi spełniać wysokie wymogi w tym zakresie.
Clio doskonale sprzedające się na wielu rynkach, postanowiono odświeżyć po pierwsze upodabniając je do większych modeli, a po drugie – by jeszcze bardziej zwiększyć zainteresowanie tym autkiem. Samochód jest wygodny, przestronny, jak na swoją klasę, dobrze wyposażony i bezpieczny. A teraz zyskuje nową twarz i pewnie wzbudzi spore zainteresowanie.
Tylko we Francji sprzedano w ubiegłym roku ponad 152,5 tys. egzemplarzy Clio. W Polsce wolumen sprzedaży przekroczył 4.000 sztuk, a kolejnych blisko 500 sztuk, to były Clio II wciąż pozostające w ofercie. Do tego wszystkiego doszło jeszcze ok. 2.000 egzemplarzy Clio Grandtour. Jak więc będzie się sprzedawał restylizowany model? Zobaczymy, pewnie jeszcze przed wakacjami.
KG
Najnowsze komentarze