Dacia nie zamierza montować do swoich samochodów żadnych systemów bezpieczeństwa więcej, niż jest to wymagane przez aktualne regulacje. „Za wszystko musi zapłacić klient. Nie będziemy zabierać mu kolejnych pieniędzy tylko dlatego, żeby dostać wirtualne gwiazdki.”
Ilość systemów bezpieczeństwa i asystentów jazdy zaczyna rosnąć w absurdalnym tempie. Niektóre z nich są i były przydatne, jak aktywny tempomat czy hamowanie po wykryciu przeszkody, ale część jest zwyczajnie denerwująca a przede wszystkim kosztowna. Ładowanie kolejnych gadżetów, które mogą irytować kierowcę, takich jak przypomnienie o przerwie czy wykrywanie rzekomego zmęczenia kierowcy, zwiększają rachunek za samochód.
Zobacz: Testy nowych i używanych samochodów
Dacia poszła na swojego rodzaju wojnę z EURO NCAP i przestała przejmować się ocenami bezpieczeństwa. Wygląda na to, że ma rację, bo klienci głosują portfelem i Sandero czy Duster należą do najchętniej kupowanych samochodów w Europie. EURO NCAP wykonało kontratak „przyznając” Renault Zoe zero gwiazdek, jednak branża motoryzacyjna odebrała to wyjątkowo źle i w dłuższej perspektywie takie postępowanie obróci się przeciwko przyznającej gwiazdki organizacji.
Zobacz: Wiadomości i aktualności ze świata motoryzacji. Codziennie
Czas bowiem postawić granicę dla kolejnych pomysłów, zwiększających rzekomo bezpieczeństwo. Samochód musi być zbudowany tak, aby pasywnie być odpornym na typowe wypadki, poduszki mają chronić kierowcę i pasażerów, pozytywnie można ocenić automatyczne hamowaniu – i starczy, bo jak tak dalej pójdzie, to samochód będzie co minutę upominał kierowcę – nie myśl, nie oddychaj, prowadź prosto, skup się… Szału dostaniemy.
Zobacz: Szukasz inspiracji do podróży samochodem? Poczytaj o naszych wyprawach.
Co nie powinno przeszkadzać oferować takie systemy, ale nie jako wymuszone, tylko opcje. Kto chce, zapłaci. Jednak obecność jakiegoś elektronicznego gadżetu nie powinna być wymuszana tak jak się to robi dzisiaj. Zoe jest bardzo bezpiecznym samochodem, w 2013 roku miało pięć gwiazdek. Dzisiaj EURO NCAP zdaje się robić wszystko, by stać się zbędnym elementem rynku, próbując zmuszać producentów do określonych działań, dając przy tym asumpt do podejrzeń o działanie na rzecz firm wymyślających te wszystkie gadżety.\
Bezpieczeństwo jest potrzebne, ale nie za każdą cenę, szczególnie, że tą cenę mamy płacić my, kierowcy. Dacia to wie i stara się rozsądnie gospodarować budżetem. Naszym.
Najnowsze komentarze