Szczęśliwie sędziowie wydali zgodę na start obu zawodników teamu i zarówno Mark Webber, jak i David Coulthard przystąpili do sobotniego treningu. Co więcej, uzyskali bardzo dobre czasy, zajmując piąte (Webber) i szóste (Coulthard) miejsca.
W końcu formą błysnął Nelsinho Piquet, który wykręcił siódmy czas. Trochę gorzej poszło Fernando Alonso. Lider zespołu ING Renault był dopiero dwunasty.
Początek sesji kwalifikacyjnej zdominowały wiadomości o nadchodzącym deszczu. Takimi prognozami dysponowali meteorolodzy zespołu Renault. Szczęśliwie, wszystkie trzy części kwalifikacji przebiegły w suchych warunkach i nie mieliśmy do czynienia z żadną losowością wyników.
Przez pierwszą, dwudziestominutową część sesji przebrnęła cała interesująca nas czwórka. Niestety, Q2 była ostatnią dla Nelsinho Piqueta i Davida Coultharda. Syn trzykrotnego mistrza świata był trzynasty, a Szkot zakończył udział w kwalifikacjach na dwunastej pozycji.
Do czołowej dziesiątki awansowali Fernando Alosno z Renault i Mark Webber z Red Bulla. Lepszy okazał się ten drugi, wskakując na ósme miejsce. Alonso był dziewiąty i do jutrzejszego wyścigu wystartuje z piątej linii. Cały pierwszy rząd przypadł Ferrari. Pole position wywalczył Felipe Massa. Robert Kubica był szósty.
Jutro na kierowców czeka bodaj najtrudniejszy wyścig sezonu. Będą oni walczyć w warunkach wilgotności dochodzącej do 95 procent i temperaturze przeszło 30 stopni Celsjusza. Możliwe są też opady deszczu.
Jedno okrążenia toru Sepang liczy 5.543 m i dystans ten pokonywany jest podczas wyścigu aż 57 razy. Wierzymy, że zawodnicy teamów Renault i Red Bull wykażą się wytrzymałością i nie zawiodą naszych oczekiwań.
Grzegorz Różycki
Update
Na skutek protestu złożonego przez Nicka Heidfelda i Fernando Alonso sędziowie przyjrzeli się zapisom z kamer, na których stwierdzono, iż podczas kwalifikacji obaj kierowcy McLarena przeszkadzali wspomnianym wyżej zawodnikom, gdy byli oni w trakcie pokonywania swoich szybkich okrążeń. Mogło to Niemca i Hiszpana kosztować cenne ułamki sekund.
Sędziowie rozpatrzyli protest na trzygodzinnym posiedzeniu, na które wezwano Lewisa Hamiltona i Heikkiego Kovalainena. Obu kierowców McLarena relegowano o pięć miejsc startowych. W efekcie pozycje startowe Marka Webbera (Red Bull Renault) i Fernando Alonso (ING Renault F1) poprawiły się o dwa oczka.
Najnowsze komentarze