Wyścig o Wielką Nagrodę Starego Kontynentu przez szereg lat rozgrywany był w Niemczech na torze Nürburgring. Organizatorzy postanowili jednak przenieść go na zupełnie nowy, uliczny obiekt w Walencji. Budowa toru rozpoczęła się stosunkowo niedawno, bo w październiku ubiegłego roku. Mimo to Hiszpanie zdążyli (może zatrudnić ich przy budowie stadionów na Euro 2012 w Polsce…??), a w dodatku spod ręki projektantów i konstruktorów wyszedł wspaniały, bardzo interesujący i techniczny obiekt. Wije się on wśród portowych zabudowań Walencji, nad samym brzegiem morza, przechodząc przez mostek na brzeg portowej zatoki. Co ciekawe, jadąc po nim, kierowcy nie mają wrażenia jazdy po typowo ulicznym obiekcie, bowiem jest tu kilka długich prostych, które pozwalają rozpędzić się bolidom do prędkości przekraczających 300 km/h!
Jedno okrążenie Valencia Street Circuit liczy 5473 m, a kierowcy podczas wyścigu pokonają 56 kółek, co w sumie da 306,488 km. Bardzo ważne było więc dokładne zapoznanie się zawodników z torem podczas dzisiejszych obydwu sesji treningowych. Nie było to zadaniem prostym, bowiem już rano temperatura powietrza wynosiła 27 stopni Celsjusza, a asfalt nagrzał się do stopni 44. Dodatkowym utrudnieniem był brud pokrywający powierzchnię toru, przez co była ona niezmiernie zdradliwa i śliska. Wszystko to sprawiło, iż uzyskiwane czasy mocno odbiegały od założeń poczynionych na symulacjach. Przewidywano bowiem, iż czas jednego okrążenia wyniesie tu około 1:36, podczas gdy wyniki pokazywały iż bardzo trudne będzie zejście poniżej 1:40.
My byliśmy oczywiście bardzo ciekawi jak w tych warunkach poradzą sobie kierowcy zespołów ING Renault oraz Red Bull-Renault. Niestety, przed południem radzili sobie słabo. W najgorszej formie były bolidy Red Bulla. David Coulthard i Mark Webber zajęli dwa ostatnie miejsca, z naprawdę dużymi stratami do czołówki. Widać było, że ich pojazdy nie są wystarczająco szybkie aby mogli oni walczyć o pozycje z początku stawki. Niewiele lepiej szło Nelsinho Piquetowi. Brazylijczyk, po kilku udanych występach, wydaje się wracać do dawnej, niestety nie najlepszej formy. Tradycyjnie już najlepiej z całej czwórki spisał się Fernando Alonso. Hiszpan przed własną publicznością wykręcił dziewiąty czas, co i tak nie było dla niego samego wynikiem satysfakcjonującym. Niespodzianką in plus była postawa najszybszego podczas tej sesji Sebastiana Vettela z Toro Rosso. Przyszły kierowca zespołu Red Bull Renault pozostawił w pobitym polu takie zespoły jak Ferrari czy McLaren. To dobry prognostyk na przyszły sezon dla macierzystego zespołu z logo Czerwonego Byka.
Robert Kubica był podczas tego treningu szósty. Szczegółowe wyniki sesji wyglądają następująco:
1. Sebastian Vettel, Toro Rosso, 1:40.496
2. Felipe Massa, Ferrari, 1:40.654, +0.158
3. Lewis Hamilton, McLaren, 1:40.822, +0.326
4. Sebastien Bourdais, Toro Rosso, 1:41.099, +0.603
5. Heikki Kovalainen, McLaren, 1:41.163, +0.667
6. Robert Kubica, BMW Sauber, 1:41.281, +0.785
7. Kimi Räikkönen, Ferrari, 1:41.317, +0.821
8. Kazuki Nakajima, Williams, 1:41.329, +0.833
9. Fernando Alonso, Renault, 1:41.385, +0.889
10. Nico Rosberg, Williams, 1:41.706, +1.210
11. Rubens Barrichello, Honda, 1:41.830, +1.334
12. Jarno Trulli, Toyota, 1:41.930, +1.434
13. Adrian Sutil, Force India, 1:41.951, +1.455
14. Timo Glock, Toyota, 1:42.036, +1.540
15. Nelsinho Piquet, Renault, 1:42.107, +1.611
16. Nick Heidfeld, BMW Sauber, 1:42.453, +1.957
17. Jenson Button, Honda, 1:42.460, +1.964
18. Giancarlo Fisichella, Force India, 1:43.075, +2.579
19. David Coulthard, Red Bull, 1:43.312, +2.816
20. Mark Webber, Red Bull, 1:43.524, +3.028
Podczas popołudniowej sesji treningowej temperatura powietrza wzrosła o 3 stopnie, a toru o 4. Poprawiła się znacząco także przyczepność, a to dzięki zmieceniu brudu przez inne serie wyścigowe. Dzięki temu uzyskiwane czasy były prawie o sekundę lepsze niż rano. Lepszą formę prezentowali także wszyscy czterej kierowcy z zespołów ING Reanult oraz Red Bull-Renault.
Ostatnie miejsca opuściła dwójka Red Bulla. David Coulthard był tym razem trzynasty, a o dwa miejsca wyżej zakończył dzisiejsze zmagania Mark Webber.
Z dobrej strony zaprezentował się Nelsinho Piquet, który był dziewiąty. Szalone tempo narzucił natomiast Fernando Alonso. Uskrzydlony dopingiem miejscowych kibiców Hiszpan przed długi czas widniał na czele tabeli wyników i szybciej od niego okrążenie toru w Walencji przejechał pod koniec sesji tylko Kimi Räikkönen. Nie mamy nic przeciwko temu, aby tak wyglądały wyniki wyścigu w niedzielne popołudnie.
Tymczasem zostawiamy Was do jutra ze szczegółowymi wynikami drugiej sesji treningowej:
1. Kimi Räikkönen, Ferrari, 1:39.477
2. Fernando Alonso, Renault, 1:39.497, +0.020
3. Jenson Button, Honda, 1:39.546, +0.069
4. Felipe Massa, Ferrari, 1:39.678, +0.201
5. Lewis Hamilton, McLaren, 1:39.712, +0.235
6. Heikki Kovalainen, McLaren, 1:39.954, +0.477
7. Timo Glock, Toyota, 1:39.967, +0.490
8. Robert Kubica, BMW Sauber, 1:40.149, +0.672
9. Nelsinho Piquet, Renault, 1:40.439, +0.962
10. Giancarlo Fisichella, Force India, 1:40.500, +1.023
11. Mark Webber, Red Bull, 1:40.585, +1.108
12. Nico Rosberg, Williams, 1:40.607, +1.130
13. David Coulthard, Red Bull, 1:40.696, +1.219
14. Kazuki Nakajima, Williams, 1:40.742, +1.265
15. Jarno Trulli, Toyota, 1:40.877, +1.400
16. Sebastian Vettel, Toro Rosso, 1:40.982, +1.505
17. Adrian Sutil, Force India, 1:40.999, +1.522
18. Nick Heidfeld, BMW Sauber, 1:41.084, +1.607
19. Sebastien Bourdais, Toro Rosso, 1:41.246, +1.769
20. Rubens Barrichello, Honda, 1:41.377, +1.900
Grzegorz Różycki
Najnowsze komentarze