Czy Citroën Ami powinien znaleźć się w centrum uwagi w kolejnej odsłonie przygód o Jamesie Bondzie? Do poszukiwań odpowiedzi na to pytanie skłoniło francuską markę zdjęcie czterokołowca w towarzystwie Astona Martina DB5 w mediach społecznościowych. Jesteśmy zdecydowanie na tak!
Samochody, którymi jeździł James Bond nie mają łatwo. Słynny brytyjski agent prowadzi przecież wyjątkowo wymagający tryb życia, który dla pojazdów łaskawy nie jest, także dla francuskich. W wyniku szalonego pościgu, w filmie „Zabójczy widok” z Rogerem Moorem w roli głównej, z Renault 11 pozostało jedynie… pół auta. Bondowi pomógł również Citroën 2CV. Francuska marka świetnie wykorzystała występ kaczki w filmie. Powstała specjalna seria 007 z dziurami po kulach, która sprzedała się w mgnieniu oka.
Skoro 2CV wiózł na pokładzie Jamesa Bonda, Citroën Ami także nadawałby się do tego celu znakomicie, ale to na razie tylko luźna propozycja brytyjskiego oddziału Citroena.
The name’s Ami… Citroën Ami #JamesBondDay
Who wants to see Ami steal the spotlight in the next James Bond blockbuster?
Ami proved it holds a licence to thrill as it took on the supercar scene in London️
#Citroën #CitroënAmi @007 @SupercarsofLDN #JamesBond pic.twitter.com/Jxgta7rRww— Citroën UK (@CitroenUK) October 5, 2023
Na profilu Citroën UK na Twitterze można zobaczyć zdjęcie złotego Citroena Ami w towarzystwie jednego z najsłynniejszych samochodów Bonda i najwyraźniej francuska marka zapragnęła, by elektryczny czterokołowiec znowu zagościł na wielkim ekranie. „Kto chce, aby Ami znalazł się w centrum uwagi w kolejnym hicie o Jamesie Bondzie? Ami udowodnił, że ma licencję na dreszczyk emocji, wkraczając na scenę supersamochodów w Londynie” – napisała marka w poście na Twitterze. Co sądzicie o takim pomyśle?
Najnowsze komentarze