Sąd Rejonowy w Tokio podjął decyzję o przedłużeniu aresztu prezesa Renault, Carlosa Ghosna, do 11. stycznia 2019 roku. Najnowsze oskarżenie dotyczy przekroczenia uprawnień i pokrycia osobistych strat finansowych z budżetu spółki Nissan w wysokości kilkunastu milionów dolarów. Ghosn przebywa w więzieniu półtora miesiąca. Jego zatrzymanie miało miejsce 19. listopada 2018 roku. Nissan prowadzi w tej sprawie własne śledztwo.
Tak wyglądało aresztowanie Ghosna:
Tymczasem z aresztu zwolniono już bliskiego współpracownika Ghosna, Grega Kellyego. Na rynku motoryzacyjnym panuje przekonanie, że sprawa prezesa Renault jest elementem wojny między Nissanem a Renault. Mówi się o tym, że japoński producent samochodów chciałby odzyskać kontrolę nad spółką. W grę mogą wchodzić również emocje związane z bardzo wysokim, milionowym wynagrodzeniem Ghosna jako prezesa, które budziło zazdrość wśród znacznie mniej zarabiających menadżerów w Japonii. Z powodu aresztu również stosunki dyplomatyczne na linii Francja-Japonia pozostają bardzo napięte.
Renault posiada 43,4% akcji Nissana z prawem głosu, natomiast Nissan ma 15% akcji Renault bez prawa głosu. Nissan jest też właścicielem 34% akcji Mitsubishi.
Japoński system karny stał się przedmiotem międzynarodowej krytyki, między innymi z powodu przetrzymywania oskarżonych oraz braku możliwości uczestniczenia w przesłuchaniach adwokatów zatrzymanego. Przesłuchania mogą trwać do 8 godzin dziennie. Ghosn przetrzymywany jest w spartańskich warunkach w areszcie w Tokio. Do dyspozycji ma niewielką celę z podstawowymi meblami i toaletą. Dostęp do prysznica i golenia jest ograniczony a w celu nie ma kaloryferów.
źródło: Reuters
Najnowsze komentarze