W pełni elektryczny Renault Twizy jest prawdziwym motoryzacyjnym dziełem sztuki, skoncentrowanym na innowacyjności. Rurowe podwozie i karoseria z tworzywa sztucznego przywodzą na myśl coś w stylu UDO (Unidentified Driving Object – Niezidentyfikowany Obiekt Jeżdżący), godne najlepszych filmów science fiction.
Renault Twizy jest jednak rzeczywistością, która właśnie puka do naszych drzwi. A co jest lepszego dla takiej kombinacji, niż prezentacja w salonie Colette, słynącego z rewolucyjnych zabaw minimalistycznych?
Renault Twizy, elektryczna awangarda
Wygląda, jak zabawka i jeździ, jak zabawka, ale w żadnym wypadku zabawką nie jest. Twizy opracowano w dziale Renault Sport Technologies. Pojazd łączy to, co najlepsze w rowerze i samochodzie. Charakteryzuje się zwinnością i prostotą jednośladów zapewniając bezpieczeństwo, komfort i praktyczność pojazdów czterokołowych. Z zerową emisją podczas jazdy Twizy jest idealnym rozwiązaniem na miejskie i podmiejskie wycieczki.
Z przyspieszeniem podobnym, jak skuter napędzany silnikiem o pojemności 125 cm³ jest połączeniem ściganta z aksamitnym czterośladem. Cichy, bezpieczny (wyposażony w airbag dla kierowcy oraz czteropunktowe pasy bezpieczeństwa z przodu i trzypunktowe z tyłu), może zaparkować praktycznie wszędzie, nawet prostopadle do samochodów, bo jest niewielki.
Jednocześnie Twizy nie izoluje. Z otwartym, bądź półotwartym nadwoziem ten elektryczny pojazd pozwala zachować niesamowity kontakt ze światem zewnętrznym. Nie potrzebuje przy tym stacji benzynowych – w tylko 3,5 godziny ładuje się do pełna jego akumulatory, co pozwala na uzyskanie średnio 115 km zasięgu. Taka odległość wystarczy w większości przypadków wielkomiejskiego życia. A potrzebne jest jedynie gniazdko elektryczne w domu, czy na parkingu.
Colette, wiodący Concept Store
Pierwszy salon Colette otwarto w marcu 1997 roku w Paryżu (bo gdzieżby indziej?!) przy rue Saint-Honoré. To miejsce, gdzie na siedmiuset metrach kwadratowych ziściła się koncecja nazwana „styledesignartfood”.
Od tamtej pory miejsce to stało się swoistą mekką mody, która zupełnie na nowo definiuje unikalną mieszankę nowoczesności i innowacyjności. To w Concept Store przy rue Saint-Honoré co tydzień zmienia się ekspozycja dwóch okien wystawowych, i właśnie tam pojawi się za 1,5 tygodnia Renault Twizy. Będzie to wyglądało mniej więcej tak, jak na grafice poniżej.
Do Colette powinni się wybrać wszyscy ci, którzy szukają zupełnie nowych form wyrazu, choćby pod kątem świątecznych prezentów. Znajdziecie tam nie tylko zaawansowane technologicznie gadżety, ale też oryginalną biżuterię, płyty CD/DVD z niebanalną muzyką, rzadkie i ekskluzywne książki, czy magazyny prasowe, jak również galerię sztuki, ciekawe ciuchy, a gdy już zmęczycie się poszukiwaniami, odpoczniecie w firmowym water-barze, gdzie będzie można zamówić małe co nieco i zregenerować siły.
Oczywiście, jak przystało na tak innowacyjne miejsce, można się wybrać z wirtualną wizytą klikając na www.colette.fr.
W efekcie Salon Colette jest miejscem, gdzie należy się udać w poszukiwaniu czy to trudno dostępnych produktów z całego świata, czy też po innowacyjne gadżety, ozdoby, czy nowoczesne kreacje. Ambicją Colette jest zaspakajanie najróżniejszych gustów. Salon potrafi wręcz zaszokować mieszanką smaków i gatunków, że użyję nieco gastronomicznego określenia.
Klienci traktują Concept Store przy rue Saint-Honoré jako miejsce, w którym ścierają się najprzeróżniejsze trendy, ale zawsze będą to propozycje wizjonerskie, nowatorskie, a przy tym ekskluzywne. To tutaj można trafić na limitowane serie produktów wielu znanych marek, zarówno z przeszłości, jak i z dnia dzisiejszego. Colette najlepiej definiuje określenie „Always the same, Never the same”. W takim miejscu nie mogło więc zabraknąć wyjątkowego pojazdu elektrycznego, jakim jest Renault Twizy…
KG
zdjęcie: Renault
Najnowsze komentarze