Opel wstrzymał produkcję w swoich zakładach w Wiedniu i podejmuje działania zmierzające do ich likwidacji.
Fabryka Opla we Wiedniu-Aspern stoi w obliczu zamknięcia. Przy produkcji skrzyń biegów jest tam zatrudnionych około 300 osób. W szczytowym momencie zakłady zatrudniały ponad dwa tysiące pracowników. Później, ze względu na spadające udziały w niemieckim rynku, przyszły zwolnienia.
Opel boryka się z dużym spadkiem sprzedaży. W 2022 roku w Europie zarejestrowano nieco ponad 428.000 nowych samochodów tej marki Opel, co stanowi spadek aż o 12 procent w stosunku do zeszłego roku.
Stellantis wystosował komunikat, w którym jako przyczynę zamknięcia fabryki podaje „poważny zwrot w branży motoryzacyjnej w kierunku mobilności elektrycznej, wywołany europejskimi regulacjami i rozwojem popytu ze strony klientów”. Jednak zdaniem komentatorów Stellantis zamyka zakłady z powodu wyższych kosztów produkcji, które ponosi we Wiedniu a elektromobilność jest jedynie pretekstem do procesu redukcji zatrudnia.
Pracownicy mają zostać objęci programami socjalnymi oraz uzyskać dodatkowe wsparcie w poszukiwaniu nowej pracy. To nie jedyna fabryka Opla, która zostanie zamknięta. Kłopoty przeżywają angielskie zakłady Vauxhall, które produkowano Astrę w odmianie hatchback i kombi. Tutaj problemem są przepisy, które nakazują by co najmniej 45% części i komponentów produkowanych aut pochodzi z Anglii lub z UE, tymczasem Stellantis je importuje z innych miejsc, co oznacza, że fabryka w Ellesmere Port może przestać istnieć.
źródło: AFP / Merkur
Najnowsze komentarze