Już na okładce „Auto-Świata” zobaczyć można dwa francuskie samochody – Citroëna C2 i Peugeota 207. Wygląda na to, że niemiecka mutacja pisma postanowiła je porównać z trzema konkurentami. Trzeba więc będzie się temu artykułowi za chwilę przyjrzeć…
Pierwszy akcent wewnątrz numeru, to wypowiedź Rafała na temat tego, że oprócz Dacii Logan na polskim rynku jest wciąż dostępny FSO Lanos. Czytelnik ów domaga się porównania tych dwóch aut w redakcyjnym teście. Cóż – faktycznie oba auta pochodzą z dość zbliżonej półki cenowej, Lanos w dodatku jest samochodem nadzwyczaj nieawaryjnym, i na pewno byłoby ciekawe takie porównanie. Tylko co będzie, gdy Lanos przegra? Czy polska duma zniesie porażkę auta montowanego przez Polaków? Jak poradzilibyśmy sobie z faktem, że Rumuni potrafią złożyć ewentualnie lepszy samochód? Nie twierdzę, że Logan jest lepszy. Zastanawiam się tylko, co by było, gdyby właśnie taka teza znalazła potwierdzenie w teście…
Na stronie 10. i połówce następnej sporo zdjęć i trochę tekstu o C4 Picasso (oczywiście o wersji 5-osobowej). Dodatkowo pojawiło się zdjęcie Xsary Picasso i C4 Grande Picasso. Zresztą w tekście też na początku znajdziecie coś w stylu szybkiej analizy modeli wraz z określaniem grup docelowych. Co ciekawe – w dalszej części nawet obsługa klimatyzacji (umieszczona w przednich rogach kabiny) nie spotkała się z krytyką, lecz napisano, że „wymaga chwili przyzwyczajenia”. Czyli jednak obsługiwać się da! To ciekawe, bo przecież od ładnych kilku lat podobne rozwiązanie można spotkać w Renaulcie Espace i jakoś nie kojarzę, by polscy dziennikarze z tego powodu marudzili…
Także jeśli chodzi o jednostki napędowe C4 Picasso Redaktor Burchard wypowiada się bardzo pozytywnie. Również zawieszenie – sprężyste, ale pewne – nie spotkało się ze słowami krytyki. To prawda – C4 Picasso zrobiony trochę na niemiecką modłę :-( w gruncie rzeczy prowadzi się dobrze, choć zawieszenie mogłoby oferować minimalnie więcej komfortu.
Na stronie 15. krótka prezentacja SUVów przygotowywanych przez koncern PSA. Latem do sprzedaży trafią Citroën C-Crosser i Peugeot 4007, powstałe we współpracy z Mitsubishi. Prezentowaliśmy je niejednokrotnie i przyznać musimy, że zarówno C-Crosser, jak i 4007 budzą w Was mieszane uczucia. Cóż – zobaczymy, jak będą wyglądały na żywo!
Strona kolejna przynosi zestawienie sprzedaży w styczniu br. Już o tym wspominaliśmy, ale przypomnijmy – Peugeot wyprzedził Renaulta i znalazł się na szóstym miejscu sprzedając 1.563 samochody. Na Renaulty znalazło się 1.466 klientów, zaś Citroën sprzedał 1.257 aut i uplasował się na ósmej pozycji w zestawieniu. W stosunku do stycznia’2006 Peugeot odnotował 50,58% wzrost sprzedaży, Renault 12,42%, zaś Citroën 28,13%. Życzymy wszystkim trzem importerom dalszych wzrostów ;-)
Strona 17. przynosi relację z Rajdu Szwecji, w którym Sebastien Loeb zajął drugie miejsce, a w samochodach francuskich punktowali jeszcze Daniel Carlsson i Manfred Stohl – obaj w Xsarach przygotowanych przez Kronosa.
Na stronach 18-23 zamieszczono porównawczy test Citroëna C2, Peugeota 207, Mini Coopera, Suzuki Swifta i Volkswagena Polo – wszystkich z silnikami o mocach 120-150 KM. Niestety od razu uprzedzimy fakty – 207-ki nie sklasyfikowano punktowo, bo jest ona nieoferowana na polskim rynku. Cóż – szkoda, ale test przeprowadzili Niemcy…
Warto podkreślić, że Mini napędzane było silnikiem 1.6 o mocy 120 KM, który to silnik powstał przy współpracy PSA z właścicielem brytyjskiej marki – firmą BMW. Tak więc w tym niemiecko-brytyjskim aucie odnaleźć można elementy francuskie ;-)
Ale zajmijmy się oceną „Auto-Świata” przyznaną C2ce VTS. Napisano, że autko w dolnym zakresie obrotów nie jest specjalnie dynamiczne, a jego układ kierowniczy nie należy do precyzyjnych. Zawieszenie pracuje głośno, a biegi przełącza się mało dokładnym lewarkiem. Cóż – masa krytyki… Jeden z wydawałoby się nielicznych plusów, to fotele ze znakomitym trzymaniem bocznym.
Pora na skrócony opis 207ki. Twarde zawieszenie połączone z bezpośrednim układem kierowniczym zdają się zachęcać do skorzystania z licznych uroków oferowanych przez 150-konny silnik popędzany turbosprężarką. Skrzynia biegów zupełnie nie przypadła do gustu dziennikarzom testującym ten model. Bardzo dobrze oceniono fotele, choć siedziska są zbyt krótkie.
Konkurencją zajmować się nie będziemy, przynajmniej dopóki nie przejdziemy do dalszej części, czyli do omawiania tabelki z punktami szczegółowymi. A te wyglądają zadziwiająco! Siedzenia i pozycja za kierownicą oceniono w C2 na 27 punktów – tak, jak w Mini. O punkt gorsze okazały się te w Swifcie i w 207ce. Najwyżej Niemcy ocenili te z Polo. Według mnie są paskudne, choć wyglądają na takie, które utrzymają ciało kierowcy w ostrym zakręcie. Ale ta paskudna kratka… Bleee… Za to widoczność/ergonomia w Polo i 207ce wypadła najlepiej – na 28 punktów. Minimalnie gorzej wypadły C2 i Swift, a najsłabiej (choć wciąż na 26 punktów) oceniono Coopera. Z kolei jakość wykończenia i materiały przyniosły jednopunktową przewagę Polo, Mini i Peugeota nad Citroënem i Suzuki. Cóż – C2ka faktycznie jakością materiałów (zwłaszcza deski rozdzielczej) może nieco rozczarować :-(
Najlepiej przyspiesza Polo, ale to efekt największego silnika – jako jedyny w stawce ma niemal 1.8 litra pojemności, choć rozwija tyle mocy, co mniejszy motor Peugeota. 207ka jest za to najelastyczniejsza. Polo za to najmniej hałasuje. Oba francuskie auta mają najgorsze w teście skrzynie biegów, a zachowanie podczas jazdy C2ki nie przypadło do gustu testującym Niemcom. Ich zdaniem największy komfort jazdy oferują Swift i Polo. Za układ kierowniczy skrytykowano przede wszystkim Citroëna, a zaraz potem Peugeota. Także skuteczność hamulców C2ki nie spodobała się dziennikarzom. Trzeba jednak uczciwie przyznać, że różnice między punktowymi osiągnięciami wszystkich samochodów są minimalne.
Kosztów nie oceniano w przypadku Peugeota, bo auto w tej wersji nie jest oferowane na polskim rynku. W Niemczech kosztuje 19.850 euro, czyli cena jest zbliżona do wartości Polo, czy Mini w Polsce. To duże pieniądze – jakieś 75-80 tys. zł. C2, czy Swift są duuużo tańsze i w tej kategorii zwycięża Suzuki. Cooper i C2 są najoszczędniejsze, choć i 207kę zadowoli średnio (teoretycznie ;-)) zaledwie 7,5 litra benzyny na setkę. Najbardziej komfortowe wyposażenie oferują – to standard – oba samochody francuskie. W zakresie bezpieczeństwa lepszy okazuje się Peugeot, bo razem ze Swiftem oferuje naprawdę kompletny pakiet wraz z kurtynami powietrznymi. Tych brakuje w Citroënie, zaś o Mini, czy Polo, to w ogóle szkoda gadać – za mnóstwo rzeczy trzeba tam dopłacić. W ubezpieczeniach Citroën przegrał (ciekawe, dlaczego), za to wygrał przy przeglądach. Pozwoliłem sobie jednakże zrobić symulację w dziale koszty i przyznałem – przez analogię – punkty 207ce. Zakładając zwykły przelicznik walut uznałem, że za cenę dam jeden punkt – tak, jak otrzymały Polo i Cooper. Zużycie paliwa – analogicznie jak u Mini – oceniłem na 29 punktów. Wyposażenie w zakresie komfortu – jednoznacznie z C2 na 28 punktów. Maksymalną 30tkę dałem za bezpieczeństwo – analogicznie ze Swiftem. Gwarancja, jak u wszystkich, oprócz Suzuki, przyniosła 207ce 18 punktów. Pesymistycznie ubezpieczenie oceniłem na 1 punkcik, a przeglądy – jak w C2 – na 16 punktów. W ten sposób Peugeot zyskał 123 punkty, co po dodaniu do tych za nadwozie i napęd i zawieszenie dało łączną notę 372 punkty. A to oznacza, że Peugeot 207 zwyciężył test!!! Jeśli jednak 207ki byśmy nie uwzględnili, to najlepszy z notą 367 punktów okazał się Swift. O 5 punktów gorszy wynik uzyskał Citroën C2 (A więc jednak!), 349 punkcików uzbierało Polo, a tylko 342 przyznano Cooperowi. Można więc uznać, ze francuskie auta są naprawdę dobrymi sprinterkami!
Zdjęcie Renaulta 19 cabrio ilustruje artykuł na stronie 31. Z kolei pięć stron dalej inny artykuł ilustrują zdjęcia m.in. Renaultów 19, Clio i Kangoo.
Na stronie 37. w Interwencjach sprawa związana z Dacią Logan. Jeden z klientów skarży się, że po roku użytkowania na jego samochodzie pojawiło się sporo, niektórych nawet dość dużych, plam. Klient nie zgadza się na lakierowanie elementów.
Na stronach 44-45 zamieszczono raport TÜV dotyczący samochodów 2-3-letnich. Jak wypadły auta francuskie? Najlepszy okazał się Citroën Berlingo – znalazł się na 31. pozycji. Cztery oczka dalej uplasowała się Xsara. Na 41. miejscu pojawił się Citroën C3. I jak to się ma do bzdurnej awaryjności Citroënów lansowanej w polskich mediach??? 56. lokata przypadła Renaultowi Megane (na równi np. z tak hołubionym w Polsce Passatem). Sześć oczek dalej znalazło się Twingo (ciut lepsze od Forda Ka). Citroën C5 (na pozycji 77.) okazał się tylko minimalnie gorszy od BMW serii 5, czy Mercedesa klasy E. Miejsce 80. przypadło Peugeotowi 206. Osiem oczek dalej pojawiło się Clio, a miejsce 90. przypadło Renaultowi Scenic’owi. Gorszy o siedem miejsc okazał się model Kangoo. Na 99. pozycji znaleźć można Peugeota 307, a dwa oczka dalej – Renaulta Espace. Kolejne miejsce przypadło Peugeotowi 106. Miejsce 107. przypadło w udziale Peugeotowi 406 i Renaultowi Laguna. Dwa oczka dalej umiejscowiono Saxo i to mnie dziwi najbardziej; miałem dwa takie auta i były naprawdę bezawaryjne!!!
I to już wszystko, co o samochodach francuskich napisał w tym tygodniu „Auto-Świat”. Było tego całkiem sporo i warto było wydać na ten tygodnik 2,10 zł.
Krzysiek Gregorczyk
Najnowsze komentarze