„Top-Gear” nr 07 (17) z VII.2009
Stron: 148 (z okładką)
Cena: 4,90zł
Koszt 1 strony: nieco ponad 3,3 grosza
Warto kupić: tak
O jakich markach piszą lub choćby wzmiankują: Citroën, Peugeot, Renault (+Dacia)
O jakich modelach wspomniano: C6, DS, DS3, DS Inside, 206, 207, 207 Spyder, 308, 3008, Alpine, Avantime, Clio, Espace, Megane, Scenic, Trafic, Twingo, Vel Satis, sportowe
Rzadko wspominamy o tym, co pojawia się w okolicach spisu treści przeglądanej prasy, ale dziś zrobimy wyjątek – miejsce t zdobi bowiem fotografia bolidu Renault F1 Team.
Kolejna wzmianka o francuskim samochodzie również dotyczy auta sportowego – na stronie 20. pokazano zdjęcie Citroëna C4 WRC, a obok fotkę Sebastiena Loeba. Obie te fotografie ilustrują artykuł będący zapowiedzią pokazów Loeba i Sordo na ulicy Karowej, które odbyły się przed Rajdem Polski.
Mnóstwo smaku, wyrafinowanego, jak tylko może być smak francuski, znajdziecie na stronie 24. Opisano tam Citroëna DS Inside, który jest forpocztą całej gamy DS. Citroën pierwszy model z tej serii pokaże za dwa miesiące we Frankfurcie, a do sprzedaży to autko trafi dopiero w przyszłym roku, ale już od paru tygodni można oglądać wnętrze koncepcyjnego, a w zasadzie przedprodukcyjnego DS Inside.
Przy okazji wspomniano o C6, DS3 i… Peugeocie 207, z którym DS3 dzielić ma płytę podłogową.
Kilka ciekawych modeli Renault (Avantime, Megane, Scenic, Twingo, Vel Satis) wspomniano na stronie 34. przy prezentacji sylwetki Patricka Le Quémenta – legendarnego francuskiego designera, który zaprojektował wymienione modele. Patrick z końcem października br. przechodzi na emeryturę, ale jego projektów na pewno nie zapomnimy!
Citroëna DS (tego legendarnego, „boginię”) i Renault Alpine wymienił Tomasz Karolak wśród aut, których jeszcze nie ma, ale które bardzo chciałby mieć.
Redaktor Horodecki opisał swoje wrażenia z kontaktu z Peugeot 3008. Mający sporo wspólnego z mniejszym 308, crossover Peugeota przypadł Panu Jarkowi do gustu. Pewnie się prowadzi, co może być zaskakujące przy wysokości auta (o 14 cm przewyższającego standardową 308-kę). Jest samochodem funkcjonalnym, oryginalnym, ale nie krzykliwym, ma dobre silniki (testowe auto napędzane było benzynowym, doskonałym motorem 1.6 o mocy 150 KM) i niezłą 6-biegową skrzynię manualną.
Kolejnym samochodem francuskim opisanym w lipcowym „Top Gear” jest Peugeot 308 CC. Coupe-cabrio w pięknym białym kolorze zdobi stronę 57. Swoje wrażenia z jazdy tym samochodem ponownie przedstawia Redaktor Horodecki. Zaczął od przypomnienia modelu 206 CC, który na rynku tego typu aut był w zasadzie rodzynkiem.
Peugeot 308 CC przypadł do gustu Pana Jarosława już samym wyglądem (co nas akurat nie dziwi), ale zebrał dobre noty za jakże ważną w tym segmencie sztywność nadwozia, za świetny silnik wysokoprężny 2.0 HDi, czy wyposażenie, z gamy którego szczególnego znaczenia nabiera ogrzewanie karku. Auto na pewno w normalnych krajach sprzedawać się będzie dobrze. W Polsce pewnie średnio, głównie z uwagi na stosunek ceny do funkcjonalności. Ta druga cecha jest mimo wszystko spora, ta pierwsza – za duża, by liczyć na sprzedaż wyższą od Fabii ;-) – testowany przez „TG” model kosztował 105,5 tys. zł…
Dwie strony dalej Redaktor Sołtysik zaprezentował swoje odczucia po przejażdżce najnowszym Renault Grand Scenic’iem. Silniki 1.4 TCe oferuje 130 KM, które całkiem sprawnie napędzają 1420-kilogramowy samochód. Auto nie ma na celu dostarczania sportowych wrażeń, co przytomnie dostrzega Autor tekstu, w przeciwieństwie do chyba wszystkich, którzy w polskiej prasie marudzą nad brakiem wrażeń rodem z WRC. To po prostu rodzinny minivan, który nie służy biciu rekordów prędkości, ale ma oferować jak najwięcej komfortu i funkcjonalności. I z obu tych zadań wychodzi obronna ręką!
Również wygląd deski rozdzielczej, w tym ciekłokrystaliczny kolorowy wyświetlacz po jej prawej stronie, nie raziły Pana Szymona. To też ewenement w polskich testach – cała reszta szuka wskazówek na zegarach, a każdą nowatorską próbę modyfikacji tej części samochodu przyjmują tradycyjnie po polsku – z obawą przed jakimikolwiek zmianami. Konserwatyzm ponad wszystko. Aż szkoda, że nawigację mało ciekawie rozwiązuje się z wykorzystaniem strzałek na zegarach ;-)
W zasadzie jedna wada ukłuła w oczy Redaktora Sołtysika – niewielka przestrzeń dla pasażerów ostatniego rzędu siedzeń w przypadku zamówienia wersji 7-osobowej. Jeśli dość często zdarza Wam się wozić siedem osób na pokładzie, to Pan Szymon sugeruje wybranie Espace’a lub osobowego Trafica.
Peugeota 207 Spider pokazano na stronie 82.
O wrażeniach z jazdy bolidem Renault F1 pisze na stronach 94-99 Redaktor Frankowski. Naczelny „TG” zaliczył testowe okrążenia francuskiego toru Paul Ricard niedaleko Marsylii. Zanim jednak Autor doszedł do F1 opisał swe wrażenia z przygotowań do jazdy, wspominając przy okazji niższe „formuły”: F3 i Formułę Renault. Nie zabrakło też odniesień do Clio, w tym do Clio V6.
Redaktor Frankowski miał okazję przejechać się również modelem Megane Trophy, choć tylko jako pasażer.
I to już wszystko, co napisano o samochodach francuskich w lipcowym numerze „Top Gear”. Wcale niemało, choć nie tylko z tego powodu warto kupić ten miesięcznik.
Krzysiek Gregorczyk
Najnowsze komentarze