Do pokonania było dziś osiem odcinków specjalnych o łącznej długości 149,56 km.
OS10 – Klenia Mycenae 1 (17,41 km)
Pierwszą sobotnią próbę zapisał na swoje konto Sebastien Loeb, który o 1,1 sekundy pokonał drugiego w wynikach Latvalę, zwiększając tym samym przewagę nad Finem do 7,6 sekundy. To ulotna różnica, a już wczoraj kierowcy mówili, że biją się o ułamki sekund, niczym w Rajdzie Finlandii, o wiele szybszym, ale i równiejszym przecież.
Odcinkowe podium uzupełnił Petter Solberg (+3,2), szybszy o 1,8 sekundy od Mikko Hirvonena. Fin wolał przejechać odcinek ostrożnie i dotrzeć do mety, może kosztem własnego dorobku punktowego, ale za to z solidną pozycją w całym sezonie i z punktami dla Citroëna, co bardzo ważne.
Nasser Al-Attiyah finiszował z ósmym czasem i okazał się wolniejszy od Madsa Østberga, naciskającego go w generalce.
Thierry Neuville zamknął pierwszą dziesiątkę (+29,5). Belgowi także zależało przede wszystkim na ukończeniu całego rajdu i wynikającej z tego nauce na przyszłość, ewentualne punkty byłyby tylko bonusem, ale jak okazało się w dalszej części etapu, bonus ten miał duże szanse powodzenia…
OS11 – Ghymno 1 (17,61 km)
Minimalnie dłuższy od pierwszej próby dnia drugi sobotni odcinek wygrał Jari-Matti Latvala, o 1,2 sekundy szybszy od Mikko Hirvonena. Loeb był czwarty, 2,5 sekundy za zwycięzcą. Rozwaga ośmiokrotnego Mistrza Świata wynikała z dużych wyrw w trasie, a Loeb nie chciał zniszczyć swojego Citroëna, ani nawet żadnej jego opony. Stracił więc niewiele czasu, ale osiągnął metę wciąż pozostając na pierwszym miejscu klasyfikacji generalnej.
Thierry Neuville, autor siódmego czasu, sukcesywnie zbliżał się do punktowanej dziesiątki w generalce.
Nasser Al-Attiyah tym razem był dziewiąty i oddał siódme miejsce w łącznej klasyfikacji Madsowi Østbergowi.
OS12 – Kefalari 1 (18,40 km)
Szóstym czasem na trzeciej próbie dnia popisał się Thierry Neuville (+22,5), co sprawiło, że od punktowanej dziesiątki belgijskiego kierowcę DS3 WRC dzieliło po tej próbie już tylko 35 sekund z malutkim ogonkiem.
Nasser Al-Attiyah tracił czas do Østberga i raczej o powrocie na siódmą lokatę w normalnej walce marzyć nie mógł.
Hirvonen finiszował jako czwarty i takie samo miejsce zajmował w generalce, bez większych szans na dogonienie Solberga – różnica między nimi wynosiła po tym odcinku już przeszo 37 sekund.
Kefalari 1 znowu wygrał Latvala, szybszy od Pettera Solberga o 2,9 sekundy i od Sebastiena Loeba o 4,1. W efekcie przewaga ośmiokrotnego Mistrza Świata stopniała do sekundy zapasu, ale to nie był problem.
OS13 – Ziria 1 (21,36 km)
Kończąca pętlę Ziria parła łupem Sebastiena Loeba, który o 0,8 sekundy pokonał Pettera Solberga i o 1,2 sekundy Jari-Mattiego Latvalę. Hirvonen znów był czwarty (+9,7) i widać było, że nie czuje się w Grecji najlepiej, o czym zresztą mówił jeszcze przed rajdem.
Thierry Neuville chwalił sobie tę próbę, którą ukończył z siódmym czasem (+25,8) awansując przy okazji do czołowej dziesiątki. Dobre, piąte miejsce utracił Jewgienij Nowikow, nawet nie pojawiając się na starcie z uwagi na awarię pompy cieszy chłodzącej. Belgijskiemu kierowcy pozostało już tylko niecałe 19 sekund do dziewiątego miejsca.
Nasser Al-Attiyah również na tym skorzystał – awansował na siódme miejsce w generalce, kończąc Zirię na dziewiątej pozycji (+37,0). Stracił trochę czasu kręcąc się na jednym z nawrotów.
Po ukończeniu odcinka Loeb stwierdził jasno, że przy tak zaciętej walce ktoś popełni błąd, ktoś odpuści, ktoś pęknie.
OS14 – Klenia Mycenae 2 (17,41 km)
No i stało się – pękła guma. Tuż po serwisowej przerwie Latvala przebił oponę. Przyznam się, że to trochę dziwne, że zdecydował się na zmianę koła, chyba, że zniszczenia opony były zbyt poważne, by dalej jechać nie rujnując przy okazji zawieszenia. Wszak do przebicia doszło jakieś 4 km przed metą. Fin zdecydował się jednak na zmianę i w efekcie ukończył odcinek z niemal 3,5-minutową stratą do zwycięskiego Loeba.
No ale Francuzowi pozostał jeszcze Petter Solberg. Norweg walczył bardzo ambitnie kończąc odcinek 1,8 sekundy za Loebem. Mikko Hirvonen był trzeci (+5,7) i dzięki kłopotom Latvali awansował na najniższy stopień prowizorycznego podium w generalce.
Świetnym czwartym czasem (+10,9) popisał się Thierry Neuville, który przeskoczył w generalce Andreasa Mikkelsena i wbił się do czołowej dziewiątki.
Nasser Al-Attiyah miał ósmy czas (+22,2), w generalce zaś zajmował raczej niezagrożoną siódmą lokatę. Niestety w Citroënie Katarczyka uszkodzeniu uległa przednia półoś i nie dość, że pozostał tylko tylny napęd, to pod znakiem zapytania stał udział w kolejnych próbach.
OS15 – Ghymno 2 (17,61 km)
Powtórny przejazd przez Ghymno padł łupem Pettera Solberga, który aż o 6,4 pokonał Sebastiena Loeba. Francuzowi zdecydowanie nie sprzyjały warunki – rozpadało się i zrobiło się bardzo ślisko, stąd ta różnica.
Mikko Hirvonen okazał się wolniejszy od zespołowego kolegi o 0,3 sekundy i wbił się do czołowej trójki na mecie Ghymno 2.
Latvala tracił czas – też jechał trochę w deszczu, ale większym problemem był kłopot z hamulcem. Podczas przebicia opony na poprzedniej próbie, uszkodzeniu uległ zacisk hamulca, więc auto nie prowadziło się tak, jak powinno i Fin stracił na tym odcinku 36,6 sekundy do Solberga, czyli przeszło pół minuty do Loeba. Owszem, czwarte miejsce w generalce miał niezagrożone, ale i o dogonieniu Hirvonena trudno było mówić – straty do dawnego zespołowego kolegi wyniosły po tym odcinku już 2:44,7!
Thierry Neuville wbił się do czołowej szóstki (+23,9), a w generalce skorzystał z problemów Ogiera i Nassera Al-Attiyaha i wskoczył na siódme miejsce! Ogier borykał się z brakiem wspomagania, zaś Al-Attiyah w ogóle nie pojawił się na starcie z powodu awarii półosi, o czym wspominałem wcześniej. Mimo to Katarczyk wciąż znajdował się w punktowanej dziesiątce.
OS16 – Kefalari 2 (18,40 km)
Petter Solberg zapisał na swoje konto kolejny OS, ale tym razem okazał się szybszy od Loeba tylko o 1,4 sekundy. Czołową trójkę uzupełnił naprawdę imponujący Thierry Neuville, choć różnica czasowa do czołowej dwójki pokazała także różnicę klas. Belg stracił do Solberga 26,6 sekundy, o 0,3 sekundy mniej, niż Mikko Hirvonen. Obaj kierowcy Citroënów narzekali zresztą na warunki – ostatnie dwa kilometry, to była jedna wielka błotna ślizgawka. Nawet Loeb twierdził, że zupełnie nie był w stanie kontrolować tego, co dzieje się z jego Citroënem.
Nasser Al-Attiyah wciąż pauzował, ale w dalszym ciągu znajdował się w punktowanej dziesiątce! Niestety na koniec dnia z pewnością z niej wypadnie, ale tylko o jedno oczko.
OS17 – Ziria 2 (21,36 km)
Petter Solberg wygrał również ostatni odcinek dzisiejszego etapu, także rozgrywany w deszczu, pokonując tym razem Sebastiena Loeba o 3,9 sekundy. Przewaga kierowcy Citroëna nad Norwegiem stopniała do nieco ponad 10 sekund.
Trzeci czas próby należał do Jari-Mattiego Latvali, wolniejszego od zespołowego kolegi o 16,8 sekundy. Dokładnie taki sam czas uzyskał Mads Østberg.
Mikko Hirvonen był dopiero piąty (+18,2), dwa oczka o 2,4 sekundy przed Thierry Neuville’em. Belg jechał dość zachowawczo, bo nie bardzo mógł coś zyskać, stracić zaś siódme miejsce w generalce byłoby przykro.
Jutro ostatni dzień zmagań, a zanim będziemy się nim emocjonować, wypiszmy najlepszą jedenastkę klasyfikacji generalnej po drugim etapie Rajdu Grecji:
1. Sebastien Loeb, Citroën DS3 WRC, 3:56:13,0
2. Petter Solberg, Ford Fiesta WRC, +0:00:10,2
3. Mikko Hirvonen, Citroën DS3 WRC, +0:01:51,9
4. Jari-Matti Latvala, Ford Fiesta WRC, +0:04:44,6
5. Mads Østberg, Ford Fiesta WRC, +0:07:39,7
6. Martin Prokop, Ford Fiesta WRC, +0:08:08,6
7. Thierry Neuville, Citroën DS3 WRC, +0:10:39,4
8. Sebastien Ogier, Škoda Fabia S2000, +0:12:17,9
9. Yazeed Al Rajhi, Ford Fiesta S2000, +0:18:52,3
10. Andreas Mikkelsen, Škoda Fabia S2000, +0:22:08,6
11. Nasser Al-Attiyah, Citroën DS3 WRC, +0:22:12,9
KG
zdjęcia: Citroën Racing
Najnowsze komentarze