Lipcowy numer „Top Gear” pojawił się w sprzedaży już ładnych kilka dni temu, ale tym razem postarałem się, żeby nie „uciekł” mi zbytnio i żebym jego przeglądu nie zamieszczał tuż przed pojawieniem się w punktach sprzedaży prasy wydania sierpniowego. Póki więc w kalendarzu wciąż mamy czerwiec, a lato dopiero się zaczyna, zapraszam Was do poszukiwań samochodów francuskich w piśmie o legendarnym już tytule „Top Gear”.
„Top Gear” nr 07 (78) z VII.2014
Wydawnictwo: Ringier Axel Springer Polska Sp. z o.o.
Stron: 140 (z okładką)
Cena: 7,90 zł
Koszt 1 strony: ponad 5,6 grosza
Warto kupić? Można
O jakich interesujących nas markach piszą: Citroën, DS, Peugeot, Renault, Dacia Citroen
Jakie interesujące nas modele opisano/pokazano/wspomniano: C3 Pluriel, C4 Picasso, C5, DS3, 208, 308, 508, Clio, Espace, Megane, Sandero, sportowe
Renault Clio i Dacia Sandero pojawiły się w felietonie Jeremy’ego Clarksona zamieszczonego na stronach 8-9.
Peugeota 2008 DKR zobaczyć zaś możecie na stronie 13. Co więcej – na tej samej stronie pokazano też przód Renault Megane R.S. 275 Trophy. Ale to dopiero zapowiedź, bo konstrukcję Peugeota 2008 DKR zaprezentowano bliżej na stronach 14-17 prezentując też parę kluczowych osób z przyszłorocznym Dakarem związanych. Naturalnie nie zabrakło też wzmianek o cywilnym Peugeocie 2008, ale też o 208 T16 Pikes Peak i wyścigowym 908 z cyklu Le Mans series. Pojawiła się też fotka Peugeota 205 T16 oraz wzmianki o nim i o 405-tce T16.
Na stronie 23. pojawiło się parę słów o Renault Megane R.S. 275 Trophy – samochodzie, który pobił rekord okrążenia dla aut przednionapędowych toru Nürburgring. Oczywiście w artykule mowa dopiero o zamierzeniach, ale dobrze, że w ogóle wspomniano o planach Renault związanych z biciem tegoż rekordu.
Peugeota 208 można dostrzec na zdjęciu zamieszczonym na stronie 36.
Stare Citroëny i Renault wspomina aktorka Kamila Baar na stronie 38.
Całą stronę 51. poświęcono na opis Citroëna C5 CrossTourera – kombi, które dzięki paru technicznym dodatkom i lekko zmienionej stylistyce wygląda na samochód, którym można się wypuścić na bezdroża. Ale jednak niezbyt trudne – samochód wciąż ma przedni napęd, choć wyposażono go w nieco podwyższone względem standardowego modelu zawieszenie oraz układ Grip Control pozwalający na odnalezienie przyczepności w nieco luźniejszym terenie. Niestety z uwagi na miękkie zawieszenie ten samochód nie znalazł uznania u Redaktora Horodeckiego, który przyznał mu jedynie 5 punktów na 10 możliwych do zdobycia. Ale w tekście pojawiła się wzmianka o Peugeocie 508 RXH.
Dwie strony dalej kolejne auto francuskie w teście „TG” – Peugeot 308 SW napędzany 130-konnym silnikiem 1.2 e-THP. Tu było już lepiej. Mimo tylko trzech cylindrów jednostka napędowa spodobała się Redaktorowi Turkowi, który docenił także funkcjonalność francuskiego kombi, w tym wielki bagażnik zgrabnie wkomponowany w bryłę samochodu. Peugeot uzbierał siedem oczek na dziesięć możliwych do uzyskania.
Już wkrótce Rajd Polski, w tym roku znowu runda WRC. Pojawią się na nim m.in. Citroëny DS3, ale i Volkswageny Polo i Fordy Fiesta. Cywilne wersje tych aut porównano na stronach 116-123. Co mogło wygrać? Jeśli macie wątpliwości, zerknijcie wyżej i sprawdźcie, kto wydaje „Top Gear” w polskiej wersji językowej… Nie, to nie musi o niczym świadczyć, przynajmniej w idealnym świecie. Na podstawie niezliczonych artykułów i testów, jakie przejrzałem, trudno mi jednak uwierzyć w obiektywizm ocen…
I faktycznie – zastosowano taki sam mechanizm, jak zwykle. „Volkswagen może nie błyszczy w żadnej kategorii, ale sumą zalet pokonuje rywali” – stary sposób na zwycięstwo. Najmocniejszy (ale i najdroższy) w stawce Citroën DS3 (156 KM, 84.200 zł), tak samo zresztą, jak i Ford Fiesta (125 KM, 55.350 zł), poległ w starciu ze 110-konnym Polo kosztującym 58.820 zł. I nieważne, że DS3 przyspiesza o sekundy lepiej, niż niemieccy rywale, że ma sztywniejsze zawieszenie pozwalające lepiej czuć drogę (przypominam – testowano cywilnych braci samochodów rajdowych i szukano sportowych wrażeń!), można w nim wyłączyć ESP chociaż na początek (w Polo się nie da). To wszystko nic, skoro koła buksują na szutrowej nawierzchni, bo mocy jest za dużo. Może czas nauczyć się ją stopniować?… Bo artykuł za skarby świata nie przekonał mnie, że Polo jest w czymkolwiek lepsze, zwłaszcza dla kierowcy szukającego sportowych odczuć…
Ostatnia część zapisków z długodystansowego testu Citroëna Grand C4 Picasso zamieszczona została na stronie 136. Zatytułowano ją „najlepszy w klasie”, do czego upoważnił Redakcję pokonany tym autem dystans 20.000 km, na co Redaktorzy potrzebowali pół roku. Pochwalono 150-konnego diesla BlueHDi, bo jest dynamiczny, a jednocześnie oszczędny, doceniono przestronność i funkcjonalność, ale skrytykowano serwisowe ceny za dolanie dodatku AdBlue.
I choć zbliżyliśmy się już praktycznie do końca numeru, to jeszcze nie wszystko! Bo na stronie 138. pokazano Citroëna C3 Pluriel – autko, które było wszystkim po trochu ;-) Przy okazji wspomniano też Renault Espace.
I teraz, to już wszystko, co o francuskich samochodach napisano w datowanym na lipiec numerze „Top Gear”.
Stronniczy przegląd prasy: „Top Gear” nr 07/2014
Krzysiek Gregorczyk
Najnowsze komentarze