Gdyby Polska wybrała Citroëna Dyane zamiast Fiata 126, to płacilibyśmy walutą za licencję na jego produkcję, ale nasz kraj sporo by zyskał. Oto pięć powodów, dla których Citroën był wtedy lepszym wyborem niż Fiat.
W 1968 r. rządząca partia poleciła, aby w ramach realizacji kolejnego wielkiego planu, Centralny Ośrodek Konstrukcyjno-Badawczy Przemysłu Motoryzacyjnego zajął się badaniami samochodów różnych firm celem podpisania umowy licencyjnej na masową produkcję dla każdego Polaka. Wśród testowanych modeli był rzecz jasna Citroën Dyane. Mógł on zrewolucjonizować Polskę i to nie tylko w sferze motoryzacji osobowej. Dlaczego był lepszym wyborem niż konkurencja?
Po pierwsze Citroën Dyane był samochodem czteroosobowym, ale posiadał czworo drzwi, co znacząco ułatwiało wsiadanie i wysiadanie z pojazdu. Owe cztery miejsca były większe i znacznie wygodniejsze niż w konkurencyjnym Fiacie. Pierwszy warunek, który zakładał, że ma to być auto dla rodzin, był spełniony.
Po drugie, bezpieczeństwo. Citroën Dyane posiadał silnik z przodu a z tyłu normalny bagażnik o pojemności 280 litrów. Kwestia bezpieczeństwa była nieporównywalna, Citroën jakieś zapewniał, podczas gdy Fiat 126 był śmiertelną pułapką nawet przy czymś, co mogłoby być stłuczką.
Po trzecie, ekonomia i parametry. Citroën Dyane palił mniej, przyspieszał lepiej a jego prędkość maksymalna była wyższa, niż w przypadku Fiata 126.
Po czwarte, ilość miejsca i komfort. Wspomniany już bagażnik Citroëna, spory rozstaw osi, większa długość, ilość miejsca nad głową – wszystko przemawiało na rzecz szewronów!
Po piąte i najważniejsze – warianty dostawcze. Gdyby ówczesne władze zdecydowały się na Citroëna, można by rozpocząć produkcję różnych wersji nadwozi, nie tylko osobowych. Tak potrzebne dostawczaki byłyby w zasięgu ręki.
Co nie zagrało? Citroën za licencje chciał gotówkę, Polska wolała wariant, w którym daje gotowe samochody zamiast pieniędzy. Fiat na to przystał, natomiast Francuzi powiedzieli weto. Drugim powodem była oszczędność zasobów – konstrukcja Fiata zużywała ich mniej. W ten sposób nasz kraj zalały maluchy a Citroën po raz kolejny odjechał, a szkoda.
Najnowsze komentarze