Prezes Renault ciągle przebywa w areszcie w Japonii. Jego adwokaci zadali sądowi pytanie, dlaczego jest on wciąż tam przetrzymywany prawie dwa miesiące po zatrzymaniu. Celem tego zapytania jest umożliwienie Ghosnowi pojawienia się w sądzie i złożenia wyjaśnień. Sąd Okręgowy w Tokio potwierdził, że otrzymał zapytanie i zostanie ono wkrótce rozpatrzone.
Ghosn został oskarżony przez japońskich prokuratorów między innymi o ukrywanie niewypłaconych dochodów oraz pokrywanie prywatnych strat finansowych z funduszy firmowych. Jednak sposób, w jaki sprawa jest procedowana w Japonii, spotkał się z powszechną krytyką. Prezes Renault, przyzwyczajony do życia na wysokim poziomie, ma do dyspozycji kilkumetrową celę z najprostszym wyposażeniem i toaletą, nie ma tam na przykład kaloryfera. Dostęp do prysznica i przyborów do golenia jest limitowany. Ghosn nie ma kontaktu z rodziną ani współpracownikami. Może być przesłuchiwany do 8 godzin dziennie, a grozi mu do 10 lat więzienia.
W świecie motoryzacyjnym spekuluje się, że sprawa jest związana z chęcią odzyskania przez Japonię kontroli nad Nissanem, co wywołało poważne dyplomatyczne napięcie pomiędzy Paryżem i Tokio. Aresztowanie prezesa wywołało pytania o przyszłość sojuszu Renault-Nissan. Ghosn pozostaje jednak szefem Renault, podczas gdy został zwolniony z tej funkcji w Nissanie. Według nieoficjalnych informacji z Francji, trwają zakulisowe rozmowy pomiędzy przedstawicielami rządów w celu rozwiązania kryzysu. W sprawę mają być też zaangażowanie francuskie służby specjalne.
Tak wyglądało aresztowanie Ghosna
źródło: Bloomberg, AFP, JNA
Najnowsze komentarze