Stellantis ujawnił, że wynagrodzenie szefa koncernu, Carlosa Tavaresa za rok 2023, wyniesie 36,5 miliona euro. To dwukrotny wzrost w ciągu roku. Dziennie Tavares zarabia 100.000 euro. To potężna kwota i nic dziwnego, że informacja o tym wywołała wściekłość wśród pracowników.
Wynagrodzenie szefa Stellantis, Carlosa Tavaresa, wzrosło w ciągu ostatniego roku o 56,8%. „To niesprawiedliwe i skandaliczne, co ma otrzymać Tavares. Jeśli weźmie się pod uwagę, że osoba zatrudniona w firmie, pracująca na zmianach dziennych i nocnych zarabia około 1400 euro to mamy szokujące dysproporcje” – mówi Jérôme Boussard, przedstawiciel CGT w zakładzie w Sochaux w regionie Doubs we Francji. Pracownicy mają co prawda otrzymać premię w wysokości 4.100 euro, ale „w porównaniu z zeszłym rokiem, to 200 euro mniej. W Stellantis nie ma perspektyw na podwyżki. Ta premia w wysokości 4.000 euro oznacza, że jeśli jesteś chory, jeśli masz grypę, tracisz pieniądze”, dodaje Boussard.
Zobacz: Wiadomości motoryzacyjne. Codziennie, aktualne, ciekawe
„Tavares kontynuuje to samo. Nie zmienia swojej melodii. To globalna polityka grupy, a pracownicy we Francji nie liczą się zbytnio” – dodaje Benoit Vernier, przedstawiciel związku CFDT, który zarzuca Stellantis, że ogromne zyski uzyskuje kosztem redukcji zatrudnienia i zmniejszania produkcji.
Zobacz: Testy nowych i używanych samochodów. pomiary, spalanie, opinie
Wynagrodzenie Tavaresabędzie musiało zostać poddane pod głosowanie akcjonariuszy Grupy na walnym zgromadzeniu w dniu 16 kwietnia. Analitycy spodziewają się, że rekomendacja będzie negatywna.
Źródło: France 3
Najnowsze komentarze