Jest mnóstwo jednostek miary, jakie można znaleźć w specyfikacji samochodu. Ale jak zmierzyć siłę rażenia makaronu na Renault Twizzy? Pewnym odnośnikiem mogłyby być Podróże pana Kleksa i wojna makaronem, którą prowadził – nomen omen – Wielki Elektronik. Tutaj mamy mały elektryczny samochód, który został stworzony przez francuskiego kucharza. Pierre Herme przygotował specjalną odmianę Twizzy na Salon du Chocolat.
1700 ręcznie naklejonych smakołyków tworzy niepowtarzalne nadwozie. Jakie szanse miały w walce z robotami na Wyspie Wynalazów? Pewnie spore. Zapytamy pana Kleksa?
W załączeniu film o Twizzy i oczywiście sławne sceny walki makaronem na Wyspie Wynalazców ;-)
Źródło: CarBuzz
Najnowsze komentarze