Stellantis Polska śpi a tymczasem Citroën AMI trafia do kolejnych krajów. Wkrótce pojawi się w Bułgarii, Słowenii oraz Danii.
Citroën zapowiedział, że marka wkrótce prowadzi swój najmniejszy model elektryczny do sprzedaży w Bułgarii oraz na Słowenii. Dostaną go również klienci w Danii. Niewielkie autko będzie sprzedawane tam głównie w modelu abonamentowym i ma uzupełnić gamę marki oraz zwiększyć jej rozpoznawalność poprzez wyróżniający się, nietypowy kształt.
Zobacz: Nowe samochody Citroën. Promocje, auta dostępne od ręki
AMI jest chętnie kupowane przez firmy, w tym hotele, gastronomię, ośrodki wypoczynkowe, wypożyczalnie oraz nabywców indywidualnych. Niewielki zasięg, 75 kilometrów oraz prędkość maksymalna wynosząca 45 km/h powodują, że wykorzystywany jest on przede wszystkim jako auto do lokalnych podróży do sklepu, szkoły czy pracy lub na terenie większej posiadłości.
We Francji samochód sprzedany jest za 7.990 euro lub 35 euro miesięcznie. Używane egzemplarze można nabyć w Polsce za około 30-35 tysięcy złotych.
Zobacz: Testy nowych i używanych samochodów Citroën
Citroën AMI sprawdziłby się też w Polsce. Przy umiarkowanej cenie jest to bardziej środek transportu do codziennych zastosowań, oferując niskie koszty przemieszczania się i łatwość ładowania – wystarczy zwykłe gniazdko, dzięki niskiej wadze i ograniczeniu prędkości autko zużywa niewielkie ilości prądu. AMI pojawił się już na ulicach polskich miast, chociaż nie jest to jeszcze widok powszechny.
Co powstrzymuje Stellantis Polska przed wprowadzeniem AMI do naszego kraju? Zapytamy o to importera.
Najnowsze komentarze