Jeśli na targach Retro Motor Show obecny jest Sebastian Draga, oznacza to jedno: na pewno nie zabraknie Citroëna AC4. Na stoisku Citroën Oldtimer Club Polska oglądaliśmy dwa bardzo ciekawe egzemplarze tego modelu: wersję dostawczą oraz taksówkę.
Najnowszy nabytek Sebastiana, to AC4 w wersji Commerciale z 1930 roku. Na stoisku w Poznaniu samochód „transportował” worki z kawą. W realnych warunkach mógłby przewieźć do 500 kg ładunku. Sprowadzony z Francji samochód jest 100% oryginalny a więc od momentu produkcji nie był jeszcze odnawiany i jak mówi Sebastian, jest to jego największy urok. „Dopóki znajduje się w moich rękach taki już pozostanie” – powiedział nam podczas tegorocznego Retro Motor Show w Poznaniu. W planach właściciela są jedynie mechaniczne prace, które pozwolą wyjechać Citroenem na drogę. AC4-kę wprawia w ruch 4-cylindrowa jednostka benzynowa o pojemności 1628 cm3, która generuje moc 30 KM.
Citroën AC4 Commerciale był produkowany tylko w jednej wersji – z niebieskim nadwoziem i czarnym wnętrzem. Kiedy Sebastian otworzył nam drzwi do pojazdu naszym oczom ukazała się naznaczona zębem czasu kabina z oryginalną tapicerką a miejscami tylko tym, co z niej pozostało, wytartymi kieszeniami bocznymi i plakietką znamionową, która jest jednym z elementów świadczących o oryginalności modelu. Sebastian zdecydował się pozostawić również tabliczkę z napisem „Sans Eau” po jednej i „Ambert” po drugiej, która znajdowała się w aucie w momencie zakupu.
Zobacz także: Citroën 5 HP z 1921 r. na targach Retro Motor Show 2022 w Poznaniu. Francuskich samochodów nie brakuje
Citroën AC4 Landaulet – taksówka z 1931 roku
Obok wersji dostawczej na targach w Poznaniu stoi AC4 w wersji taxi. Citroën przed II wojną światową wyprodukował ok. 7 tys., taksówek, ale egzemplarz nie jest w całości dziełem producenta spod znaku szewronów. Pojazd opuścił fabrykę jako podwozie a zabudowę wykonała firma Chapelle et Jabouille specjalizująca się w nadwoziach samochodowych. Powstało tylko 315 egzemplarzy podobnych AC4-ek-taksówek.
Citroën od samych początków stawiał na komfort dlatego taksówka, czy to z fabryki czy od zewnętrznej firmy również musiała spełniać wymogi dotyczące wygody. Pasażerowie siedzieli na miękkiej kanapie i mieli do dyspozycji opuszczane na łańcuchu szyby a w wersji Landaulet, czyli takiej jak w Poznaniu, otwieraną tylną część dachu, która w letnie dni pozwalała na dopływ świeżego powietrza.
Citroën AC4 został sprowadzony z Belgii i ma wszystkie atrybuty charakterystyczne dla taksówek a więc taksometr, numer po boku oraz lampkę informującą o tym, że pojazd jest już zajęty przez pasażerów. Kiedy widzieliśmy się z Sebastianem w ubiegłym roku lampki jeszcze nie było, ale jak widać braki zostały szybko uzupełnione. Warto zwrócić uwagę na cieszące oko drobiazgi takie jak malutki flakonik z kwiatami, który jest ukłonem w kierunku płci pięknej, pięknie zdobioną popielniczkę z przodu pojazdu, czy tabliczkę z patronem kierowców, świętym Krzysztofem.
Częścią kolekcji Sebastiana są broszury Citroena i książki prezentujące potęgę francuskiej motoryzacji przed wojną. W Poznaniu możemy zobaczyć, jak wyglądał przedwojenny dowód rejestracyjny samochodu oraz liczne gadżety takie jak dawne logo, do którego producent zdecydował się powrócić w 2022 roku. Świadczy to o tym, że historia ma duże znaczenie dla francuskiej marki.
Targi Retro Motor Show w Poznaniu jeszcze tylko dziś! Serdecznie zapraszamy.
Najnowsze komentarze