Dwa Citroëny BX 4X4, dwie ekipy, mnóstwo przygotowań i jedna wielka przygoda na dystansie dwunastu tysięcy kilometrów. W przyszłym roku rusza rajd Budapeszt-Bamako.
W 2024 roku powrócimy do Afryki z kolejną epicką wyprawą przez Saharę i Afrykę Zachodnią. Finisz w Sierra Leone w 2022 roku był wielkim sukcesem. Czy rajd powróci do Freetown, czy też przygoda zakończy się w innej zachodnioafrykańskiej stolicy? Tego nie wiemy. Duchową metą rajdu jest Bamako w Mali. Niegdyś legendarny Rajd Dakar pozostawił w Afryce jednego duchowego spadkobiercę. Rajd Budapeszt-Bamako podtrzymuje płomień trans-saharyjskich przygód. Start nie jest w Paryżu, meta nie jest w Dakarze, koszty nie są takie same, ale doświadczenie i duch przygody nie uległy zmianie – informują organizatorzy na swojej stronie.
Budapeszt-Bamako to wyścig przygodowy z minimalną pomocą i nawigacją z Europy do Afryki. B2B nie jest łatwą niedzielną przejażdżką ani piknikiem w parku. Nie mamy helikopterów ratunkowych, lawet, tłumaczy, prawników, przewodników ani psychoterapeutów. Musisz polegać na własnym szczęściu, zasobach i umiejętnościach. Jedna rzecz jest pewna na trasie Budapeszt-Bamako: niepewność – zachęcają (?) organizatorzy.
I właśnie w tej przygodzie wezmą udział dwie ekipy z Polski, jadące dwoma samochodami Citroën BX, ale w specjalnej wersji 4X4. O szczegółach przygotowań do wielkiej wyprawy będziemy Was informować wkrótce! A start imprezy 26 stycznia 2024 r.
A jeśli chcecie pojechać swoim samochodem? Nic nie stoi na przeszkodzie: wszystkie szczegóły znajdziecie na tej stronie.
Najnowsze komentarze