Citroen pracuje nad następcą modeli C5 i C6 i zapowiada, że będzie to luksusowy samochód z wyższej półki. Wygląd pojazdu wyobrazili sobie graficy brytyjskiego magazynu Autocar, którzy przedstawiają nowego C5 jako konkurenta dla Audi.
Nowy flagowy Citroen, który zastąpi nieobecnego w gamie od 2017 roku C5, zadebiutuje pod koniec przyszłego roku. Według zapowiedzi producenta samochód charakteryzuje się wyjątkowym komfortem i elegancją. Dyrektor generalny Citroena, Vincent Cobee, obiecuje nowy, wyższy poziom. Czyżby marka spod znaku szewronów chciała konkurować z firmami premium? Może to być zastanawiające, zważywszy na obecność DS Automobiles, pozycjonowanej w PSA jako producent pojazdów luksusowych.
„Jeśli spojrzysz na Citroena, nie ma on szczególnego miejsca w przedziale cenowym. W marce chodzi o innowacje i komfort” – powiedział Cobee w wywiadzie dla brytyjskiego magazynu Autocar. „Nie jesteśmy marką pozycjonowaną ani wysoko, ani w środku, ani nisko” – dodał i obiecuje, że „limuzyna będzie demonstracją możliwości Citroena na wyższym poziomie”.
Następca C5 różny w zależności od rynku
Stylistyka następcy C5 i C6 zostanie zaczerpnięta z koncepcyjnego CXPerience, który zadebiutował w 2016 roku. Wygląd pojazdu, wybór silników, kolorów i materiałów będzie różnił się w zależności od rynku.
„Musimy znaleźć właściwą równowagę między globalnym balansem a lokalną adaptacją. Jeśli chodzi o Chiny duże znaczenie ma elektroniczne wyposażenie, obecność większej ilości chromu i twarz pojazdu. W Chinach wygląd samochodu musi zapewnić odpowiedni status, obecność i pewność, że dokonałeś właściwego wyboru. Jest to koncepcja niezwykle trudna do zrozumienia dla cudzoziemców” – powiedział Vincent Cobee.
Następca Citroena C5 powstanie na tej samej platformie co DS 9 i będzie oferowany w wersji hybrydowej. Francuska marka z pewnością nie zapomni o programie Advanced Comfort. W modelu wykorzystane zostanie zawieszenie z progresywnymi poduszkami hydraulicznymi, liczymy na komfortowy fotel kierowcy i znakomite wyciszenie wnętrza.
Najnowsze komentarze