Światowa premiera nowego Citroëna C3 Aircross, która miała miejsce w Indiach, była okazją do uchylenia rąbka tajemnicy co do ambitnych planów marki na przyszłość. Kluczową rolę w rozwoju Citroëna poza Europą mają odegrać właśnie Indie, rynek na którym można sprzedawać nawet 5 mln samochodów rocznie.
„Indie to prawdopodobnie jeden z najbardziej konkurencyjnych rynków na świecie. Jest to również bardzo obiecujący rynek, na którym prawdopodobnie będzie sprzedawanych pięć milionów sztuk nowych aut rocznie” – powiedział Thierry Koskas, szef marki w wywiadzie dla lokalnych mediów. „To wielka szansa dla Citroëna. Chcemy zawalczyć o dużo więcej, niż mamy dzisiaj.”
Citroën uruchomił tu niedawno fabrykę, która produkuje obecnie trzy modele. To nowy Citroën C3 w wersji spalinowej, nowy Citroën C3 w wersji elektrycznej oraz nowy Citroën C3 Aircross. Plany są ambitne i zakładają zarówno rozwój sprzedaży jak i eksport tych samochodów na rynki azjatyckie. Pomóć w tym mają niskie koszty produkcji i duży udział lokalnie produkowanych części oraz podzespołów, co pozwala utrzymać niską cenę.
Indie to także rosnący rynek na samochody elektryczne – rząd prowadzi wiele aktywności, które mają zwiększyć udział tych napędów.
„Zaczęliśmy sprzedawać model elektryczny trzy miesiące temu i mamy wielkie oczekiwania co do rynku elektrycznego” – powiedział Koskas. „Ponieważ wykorzystanie samochodu jest tutaj bardzo miejskie i podmiejskie, to idealne warunki dla pojazdów elektrycznych. Chociaż tempo wzrostu elektryków w różnych regionach świata jest różne, będziemy widzieć, jak sprzedaż pojazdów elektrycznych rośnie w ogóle”.
Optymistyczne plany Citroëna może jednak hamować bardzo ostra walka cenowa na rynku indyjskim. Marka będąca własnością koncernu Stellantis chce zachować wysokie marże i duży zysk a to oznacza, że trudno jej będzie konkurować z tradycyjnymi dla Indii producentami, którzy korzystają m.in. z efektu skali, sprzedając setki tysięcy sztuk danego modelu rocznie.
Przekonało się o tym Renault, które ma znakomitą ofertę produktową, dostosowaną do rynku indyjskiego (m.in. świetny model Triber), jednak cenowo nie jest w stanie zbliżyć się do firm indyjskich, co przy niedużej zamożności społeczeństwa hamuje sprzedaż.
źródło: CGTN, własne
Najnowsze komentarze