Używany Citroën Grand C4 Picasso to doskonała baza dla tanieg kampera, który może służyć nawet sporej rodzinie. Poczytajcie
„Idea stworzenia zabudowy noclegowej do samochodu kiełkowała w mojej głowie już od kilku lat. Niestraszne mi noclegi pod namiotem, dzięki wielokrotnym wędrówkom po Bieszczadach i Beskidzie Niskim. Dzieci od najmłodszych miesięcy życia odwiedzały pola i bazy namiotowe w górach. Przeskok na dalsze podróże i spanie przy samochodzie w spartańskich warunkach nie był dla mnie niczym nadzwyczajnym i przerażającym ;-) Impulsem do jak najszybszej realizacji planu były znaczne podwyżki cen noclegów nad morzem, a podróżowanie w taki sposób pozwala na sporą mobilność.
Pierwotnie za bazę do zabudowy miał służyć Citroën Berlingo I FL. Powstała nawet rysunkowa koncepcja przewidująca skrzynie do bagażnika, rozkładaną platformę na materac oraz przestrzeń na koło zapasowe, ponieważ auto jest napędzane gazem. Projekt projektem, a życie życiem… na świecie pojawiło się kolejne dziecko, co ograniczyło możliwości podróżowania do czasu, aż one podrosną.
Citroën Berlingo w zeszłym roku przeszedł na zasłużoną „emeryturę”, a na jego miejsce wjechał Citroën C4 Grand Picasso – pierwotnie 1.6 VTi. Po perypetiach ze spalaniem oleju zamieniony na 1.6 HDi. Przy zakupie auta w głowie już istniała myśl o wykorzystaniu samochodu jako bazy do stworzenia microcampera. Sprytny system składania foteli 2. i 3. rzędu pozwalała na uzyskanie prawie płaskiej podłogi, co znacznie ułatwia zabudowę pojazdu.
Koncepcja zakłada maksymalne wykorzystanie samochodu przy zachowaniu 5 miejsc siedzących. W bagażniku mieszczą się skrzynie na ubrania, śpiwory, kuchenka, naczynia oraz namiot i 2 łóżka składane. Oczywiście wiąże się to z ograniczeniami w ilości zabieranych rzeczy, ale doświadczenia z turystyki plecakowej procentują.
Zabudowa składa się czterech skrzynek. Dwie dolne wyposażone są w głębokie szuflady oraz pojemnik na śpiwory. Na wierzch nakładane są dwie kolejne skrzynki otwierane do góry. Między skrzynkami a roletą bagażnika pozostaje jeszcze miejsce na namiot automatyczny oraz 2 składane łóżka. Całość została wykonana ze sklejki 16 mm oraz płyty wiórowej 12 mm. Dodatkowo górna część jest obita miękkim materiałem podklejonym gąbką.
Przekształcenie samochodu w miejsce do spania przebiega w kilku krokach i trwa około 15 minut. Na początku trzeba przerzucić 3 foteliki na przednie fotele samochodu, a następnie złożyć tylne fotele. Górne skrzynki zostają przesunięte do przodu samochodu i ustawione na swoje miejsce. Z racji większej szerokości wnętrza na wysokości tylnych drzwi, pomiędzy skrzynki mocuje się dodatkowe wypełnienie – miejsce do spania gotowe! Pozostaje rozbić namiot i wsunąć go pod klapę bagażnika oraz rozłożyć łóżka polowe. Dostęp do wszystkich skrzynek jest możliwy przez drzwi boczne oraz od strony klapy bagażnika. Zestaw został wyposażony w dodatkowe płyty, które po położeniu na wysuniętych szufladach blokują je tworząc stolik. Miejsce do spania ma wymiary 180 cm długości, 120 cm szerokości w części bagażnika oraz 130 cm szerokości na wysokości drzwi tylnych. Rozwiązanie kwestii kuchni zakłada gotowanie na kuchence gazowej i codzienne zakupy świeżych produktów. Gruntowne mycie się przewidziane jest na kempingach lub w ostateczności na stacjach benzynowych lub MOP-ach. Można również skorzystać z miski i kilku litrów wody ;-)
Podczas zmiany miejsca postoju zabudowa pozwala uniknąć mozolnego upychania wszystkiego do bagażnika. Wszystkie rzeczy praktycznie przez cały czas są na swoim miejscu. Wystarczy spakować śpiwory, przestawić skrzynki, przypiąć foteliki, zwinąć namiot i w drogę. W trakcie zwiedzania. Podczas postoju np. na obiad można wyjąć z bagażnika jedną skrzynkę jako miejsce do siedzenia. Odsuwana szuflada po dołożeniu blatu staje się stolikiem. Otwarta klapa bagażnika tworzy daszek który, choć trochę chroni przed palącym słońcem lub przed nagłym deszczem. Oczywiście sporym ułatwieniem jest możliwość podjechania w miejsca postoju wyposażone w wiaty i stoły. Pomocna w tym wypadku jest strona internetowa Lasów Państwowych.
Pierwszy test wykazał konieczność zastosowania kilku usprawnień. Na drzwi założone są owiewki, celem lepszej wentylacji. Na okna boczne zostały wykonane zasłonki wycięte z maty przeciwsłonecznej. Szuflady zostały wyposażone w dodatkowe blokady, gdyż podczas przyspieszania i hamowania lekko się wysuwały stukając o klapę bagażnika.
Podsumowując, idea stworzenia zabudowy do Citroëna Grand C4 Picasso okazała się trafionym pomysłem. Bardzo dobrze sprawdziła się podczas dłuższego wyjazdu z Podkarpacia na Kaszuby, a na krótsze wyjazdy weekendowe jest wręcz idealna. Myślę, że zabudowa będzie służyć jeszcze długie lata, szczególnie, że z powodzeniem będzie pasować do nowszej generacji Citroëna Grand C4 Picasso, Peugeota 5008 I generacji, a może i do kilku innych pojazdów, gdzie fotele II rzędu składają się na płasko.
Podsumowanie kosztów:
– materiały (sklejka, płyta, okucia, zawiasy, prowadnice) – ok. 1.000 zł
– namiot – 600 zł
– łóżka polowe – 300 zł
– mata na zasłonki – 20 zł
– kuchenka gazowa – 70 zł
– śpiwory (można zabrać koce, kołdry itp… co kto ma) – od 150 zł za szt.
– butla 10 l z kranikiem – około 30 zł. Dobrze sprawdzają się też duże 5-litrowe butelki ze sklepu.”
Masz ciekawy samochód? Chcesz się podzielić pomysłami z Czytelnikami Francuskie.pl? Wyślij do nas opis i zdjęcia na adres [email protected]
tekst i zdjęcia: Piotr
edycja redakcja
Najnowsze komentarze